Diecezja
Źródło: WAJ
Źródło: WAJ

Uczyć się od świadków świętości

W parafii pw. Trójcy Świętej w Borowiu powitano relikwie bł. Karoliny Kózkówny. Przekazał je wspólnocie bp Kazimierz Gurda.

Wierzymy, że obecność relikwii bł. K. Kózkówny pomoże nam być zawsze bliżej naszego Pana - Jezusa Chrystusa. Wierzymy, że jej wzór, gorliwość, z jaką pełniła obowiązki, sprawią, iż my także będziemy wiernie trwać przy Kościele i jego pasterzach - mówił podczas powitania doczesnych szczątków bł. Karoliny proboszcz parafii ks. Dariusz Parafiniuk.

Następnie pasterz Kościoła siedleckiego poświęcił relikwiarz i przekazał przedstawicielom borowskiej wspólnoty.

Świątynia wypełniona był po brzegi wiernymi, wśród których nie mogło zabraknąć młodych z KSM. Bł. K. Kózkówna jest bowiem jego patronką.

W imieniu parafian biskupa powitał wójt gminy Wiesław Gąska. – Niech obecność księdza biskupa umacnia nas w wierze i chrześcijańskiej miłości – powiedział.

Bądźcie naśladowcami bł. Karoliny

Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp K. Gurda. W koncelebrze uczestniczyli dziekan dekanatu garwolińskiego ks. prałat Ryszard Andruszczak, ks. D. Parafiniuk oraz proboszczowie parafii dekanatów: garwolińskiego, osieckiego i łukowskiego.

– Bł. K. Kózkówna jest jedną z tych, które były blisko. Poznała go nie dlatego, że miała wiedzę teologiczną, ale wierzyła w Niego całym sercem. Ta wiara przekładała się w jej życiu na modlitwę, lecz nie były to wzniosłe słowa. To był zwykły pacierz, Różaniec, uczestnictwo w Eucharystii, Mszy św. i w nabożeństwach odprawianych w jej kościele. To wystarczyło Karolinie, by spotkać i pokochać Jezusa – podkreślał w homilii bp Gurda. – Mam nadzieję, że dzięki obecności w waszej świątyni relikwii bł. Karoliny, będziecie naśladowali ją w poznawaniu Chrystusa, nawiązywaniu z Nim bliskości – dodał pasterz Kościoła siedleckiego, przypominając, iż bł. Karolina zwraca uwagę na istotną rzecz, o której dzisiejszy świat jakoś zapomina. – Podkreśla, jak ważna w relacji z Jezusem i naszym życiu wiary jest czystość serca. Dzięki temu możemy kochać prawdziwie – stwierdził.

Jednoczy młodych

Kult bł. Karoliny jest w Borowiu bardzo żywy. Historia tej prostej, ale niezwykłej dziewczyny przyczyniła się do powołania KSM.

– Dlatego świętujemy dzisiaj przybycie wyjątkowego gościa. Choć Karolina urodziła się ponad 100 lat temu, bez wątpienia może być wzorem dla współczesnej młodzieży. Jest niczym drogowskaz na zakrętach życia. Wskazuje na Jezusa Chrystusa, miłość do bliźnich oraz modlitwę – zauważył jeden z członków z borowskiego KSM. – Tak liczne uczestnictwo w dzisiejszym wydarzeniu oddziałów KSM z całej diecezji dowodzi, że Karolina cały czas jednoczy młodych ludzi i prowadzi ich do Boga – dodał inny KSM-owicz.

Na zakończenie uroczystości każdy miał możliwość ucałowania relikwiarza. Wystąpiła też schola z borowskiej parafii.


Z życia błogosławionej

 

Czyny miłości bliźniego, tak liczne w życiu Karoliny, nie należały wcale do wyjątkowych i zadziwiających. Przeciwnie – były codzienne, powszednie, zwyczajne. Rodzeństwo wspomina, że nigdy nie wyrządziła im przykrości. Chętnie wyręczała w pracy, szyła odzienie, a kiedy któreś z nich zachorowało, opiekowała się z wielką troskliwością. Koleżanki bardzo ją lubiły za szczerość, serdeczność i pogodę ducha. Jedna z jej rówieśniczek, która wcześnie straciła matkę, mówiła, że Karolina była dla niej jak matka: pomagała w pracy, dzieliła się chlebem – choć sama nie miała go za wiele, udzielała życzliwych napomnień. Bardzo cierpiała na widok ludzkiej nędzy. Wędrownym ubogim starała się dać zawsze jak najwięcej, narażając się na – jedyne chyba wówczas – wymówki ze strony rodziców. Jej miłość do bliźniego nie ograniczała się do zaspokojenia materialnych potrzeb, ale także duchowych. Dlatego Karolina angażowała się w życie parafii. Była zelatorką Żywego Różańca, należała do Bractwa Wstrzemięźliwości, włączyła się w apostolską działalność swego wuja Franciszka Borzęckiego. Była prawą ręką miejscowego proboszcza. Katechizowała nie tylko swoje rodzeństwo, ale i okoliczne dzieci, śpiewała z nimi pieśni religijne, odmawiała różaniec i zachęcała do życia wg Bożych przykazań. Wrażliwa na potrzeby bliźnich, chętnie zajmowała się chorymi i starszymi.


Ożywiła wspólnotę

100 rocznica narodzin Karoliny, czyli 18 listopada 2014 r. Bo właśnie wtedy narodziła się dla nieba. Wtedy też w sercu naszego księdza asystenta powstał pomysł sprowadzenia do naszej parafii relikwii bł. Karoliny Kózkówny.

 

Zaczęliśmy przygotowywać się do tego wydarzenia. Przybliżaliśmy postać Karoliny wiernym i staraliśmy się zaszczepić w nich miłość do naszej patronki. Nasza wspólnota ożyła, a parafianie zaczęli bardziej angażować się w życie Kościoła. Świadczy o tym liczba dorosłych biorących udział w pielgrzymce. Kilkumiesięczne przygotowania doprowadziły nas do pierwszego dnia dziewięciodniowej nowenny. Była ona czasem wyciszenia oraz upewnienia się, że nie tylko my chcemy, by Karolina była w naszej parafii. Ona też tego chciała!

18 kwietnia, ok. 2.00, 50-osobową grupą wyruszyliśmy do Zabawy po relikwie naszej błogosławionej. Po zakwaterowaniu i krzepiącym śniadaniu udaliśmy się do sanktuarium bł. Karoliny, gdzie zostaliśmy przywitani przez ks. kustosza Zbigniewa Szostaka. Następnie kościelny Jerzy Kwaśniak swoją opowieścią przeniósł nas w czas życia Karoliny. Wspaniałym przeżyciem była także możliwość dotknięcia sarkofagu ze szczątkami błogosławionej, znajdującego się pod mensą ołtarza, oraz powierzenia jej swoich próśb, problemów, podziękowań. Następnie udaliśmy się do Wał-Rudy, rodzinnej miejscowości Karolci, gdzie zwiedziliśmy jej dom i zobaczyliśmy gruszę, pod którą ewangelizowała. Stamtąd pojechaliśmy do Radłowa. Tam znajduje się kościół pw. św. Jana Chrzciciela, w którym Karolina przyjęła chrzest. Z tamtego okresu zachowała się chrzcielnica, którą również mieliśmy okazję obejrzeć.

Po obiedzie czekał nas jeden z ważniejszych punktów pielgrzymki. O 15.00 wzięliśmy udział w Drodze krzyżowej śladami męczeństwa bł. Karoliny. Pomimo nie najlepszej pogody uczestniczyło w niej ponad 3,5 tys. osób, nie tylko z Polski. Mimo tragicznych wydarzeń, jakie rozegrały się tam 100 lat temu, można było odczuć niesamowity, wręcz jakiś niewytłumaczalny, spokój.

Zwieńczeniem pielgrzymki było przekazanie relikwiarza z fragmentem kości bł. Karoliny podczas uroczystej Mszy św. sprawowanej przez ks. kustosza. Relikwie zostały złożone na ręce przedstawicieli z naszej parafii – Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Tego zaszczytu dostąpiły również inne wspólnoty, m.in. różańcowa im. Krwi Chrystusa oraz ze Słowacji. Dzień zakończyliśmy ostatnią już nowenną i odśpiewaniem Apelu Jasnogórskiego.

KSM BOROWIE

JAWA