Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Światło na drodze

W ramach ewangelizacji dzielą się doświadczeniem wyjścia z depresji, samotności, lęku, grzechu, poszukiwania sensu życia. Każda droga jest inna, jedna piękniejsza od drugiej, ale najważniejsze na niej staje się doświadczenie Bożej miłości, na którą w żaden sposób nie można zasłużyć.

Pierwsza Szkoła Kontemplacji i Ewangelizacji Młodych „Jeunesse-Lumiere” („Młodzi-Światło”) powstała w 31 lat temu w Pratlong we Francji.

Założył ją belgijski zakonnik Daniel Ange. Rozpoznając znaki czasu, dostrzegł, jak bardzo młodzi ludzie potrzebują Boga. Usłyszał ich krzyk. Podróżując po najdalszych zakątkach ziemi, uznał, że – paradoksalnie – to nie kraje Trzeciego Świata, ale Europa najbardziej potrzebuje ewangelizacji. Niejako potwierdzeniem tego przeczucia był list 17-letniego Martina: „Jesteśmy spragnieni, a nikt nam nie daje pić. Jest nam zimno, a nie ma nikogo, kto by nas odział. Jesteśmy wygnańcami, skazanymi na jedno z dwojga: staniemy się twardzi albo zginiemy. Jesteśmy ofiarami waszej obojętności. Zaś kaci naszego dzieciństwa, jakby chcąc zagłuszyć swoje sumienie, ofiarują nam przyjemności, wygody i coraz „lepsze” szkoły. Zniewoleni naszą ogromną wrażliwością, nienasyconymi pragnieniami i organicznym strachem bierzemy wszystko, co nam dają… narkotyki, seks… Ani wy, dorośli, ani księża, ani urzędnicy kościelni nie ruszyliście palcem, abym odkrył Boga. Najwyższy czas, aby wami potrząsnąć, inaczej będziecie musieli odpowiedzieć za nasze zmarnowane dusze. Zarówno licea, jak i gimnazja to umieralnie. W moim liceum jest 3,5 tys. ...

Aneta Czarnocka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł