W przeszłość patrzę z wdzięcznością
Bardzo naturalnie, ponieważ w mojej rodzinnej parafii św. Józefa w Międzyrzecu Podlaskim siostry Opatrzności Bożej pracują od czasów przedwojennych, dokładnie od 1936 r., do dzisiaj. Kiedy zrodziła się we mnie chęć służenia Panu Bogu, naturalną drogą był wybór tego zgromadzenia.
Św. Jan Paweł II mówił, że powołanie to dar i tajemnica. Właśnie tak je rozumiem. Tajemnica – ponieważ myśl o nim przyszła w liceum, w klasie maturalnej, i nigdy wcześniej nie myślałam o życiu zakonnym. Dar, bo jestem szczęśliwą siostrą zakonną i wierzę, że był to dar Pana Boga dla mnie.
Jedna z sesji Sympozjum IV Konferencji Przełożonych Wyższych Zakonów Żeńskich, Męskich, Klauzurowych i Instytutów Świeckich w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w którym w ubiegłym tygodniu wzięła Siostra udział, nosiła tytuł „Spojrzeć w przeszłość z wdzięcznością”. Czy odnosi Siostra te słowa do swojej drogi życiowej?
Sympozjum trwało trzy dni i każdy z nich poświęcony był innemu zagadnieniu. Nawiązywały one do listu papieża Franciszka, który mówi osobom życia konsekrowanego, że mamy patrzeć na naszą przeszłość z wdzięcznością, teraźniejszość przeżywać z pasją i z nadzieją patrzeć w przyszłość. W takim kluczu patrzę na swoje życie, co sprawia, że mam za co dziękować Panu Bogu. Po pierwsze – za wychowanie katolickie, które dali mi rodzice, za rodzinę, w której czułam się kochana i w której wzrastało moje powołanie. ...
Monika Lipińska