Region
Źródło: KO
Źródło: KO

Pożegnanie z Magellanem

Miasto wyemituje obligacje na kwotę 106 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na rozwiązanie umowy z firmą Magellan, a tym samym szybszy odkup sprzedanych gruntów.

- Wykup miejskich obligacji jest o dwie trzecie tańszy niż zobowiązania, które miasto ma z tytułu wykupu błoni - tłumaczył Kazimierz Paryła, skarbnik siedleckiego magistratu.

Przypomnijmy: pod koniec ubiegłego roku miasto sprzedało ok. 90 ha nieruchomości, w tym błonia siedleckie, za 75 mln zł spółce Magellan. Jednocześnie podpisało z firmą umowę dzierżawy. Miasto miało odkupywać grunty przez dziesięć lat w rocznych ratach. W listopadzie ubiegłego roku twierdzono, że sprzedaż gruntów była jedynym wyjściem z finansowych kłopotów. Jednak podczas majowej sesji rady miasta radni postanowili rozwiązać umowę z „Magellanem” i zgodzili się na emisję obligacji na kwotę 106 mln zł z wykupem w latach 2026-33. Pieniądze w głównej mierze zostaną przeznaczone na spłatę zobowiązań wobec firmy, czyli odkup nieruchomości.

Tańsze rozwiązanie

Projekt uchwały dotyczący miejskich obligacji wywołał gorącą dyskusję wśród radnych. Przedstawiciele opozycji mieli zastrzeżenia co do kwoty, a także przeznaczenia pozyskanych pieniędzy. – Zgodziłbym się na emisję obligacji za 61,5 mln zł, żeby wyjść z umowy z „Magellanem”, którą od początku uważałem za niekorzystną dla miasta i służącą ratowaniu stołków obecnej władzy przed komornikiem i komisarzem – stwierdził Andrzej Sitnik z Bezpartyjnych Siedlec. – Ale na co te dodatkowe 44,5 mln? Czy znowu na łatanie dziur spowodowanych przeszacowaniem dochodów z mienia? – dopytywał radny. Jednocześnie namawiał do odrzucenia uchwały. – Pozbądźmy się umowy, ale nie zadłużajmy miasta – zaapelował A. Sitnik.

W podobnym tonie wypowiedział się radny PO Mariusz Dobijański. – Pod koniec roku przekonywano nas, że „Magellan” to dobry interes, a teraz, po dziesięciu miesiącach, okazuje się, że trzeba go zamienić na lepsze, tańsze rozwiązanie – mówił. Radny zwrócił uwagę, że kwotą 106 mln zł miasto chce nie tylko rozwiązać umowę z firmą Magellan, ale także usunąć przyczyny problemów z bieżącym utrzymaniem. – Z tych obligacji 11 mln zł ma być na spłatę bieżących rat kredytów, a kolejne 11 mln zł na dokapitalizowanie Agencji Rozwoju Miasta. To nie jest racjonalna polityka – podkreślił M. Dobijański.

Z kolei Piotr Karaś z PO zwrócił uwagę, że jest to zrzucanie zbyt dużego ciężaru na barki następców. – Będziemy wkrótce opracowywać strategię rozwoju miasta do roku 2025. Czy dlatego tylko do tego roku, bo od 2026 miasto będzie musiało spłacać 18-25 mln zł rocznie? Co będzie można przy takim obciążeniu zaplanować? – pytał retorycznie radny.

Zainteresowanie czterech banków

Prezydent Wojciech Kudelski przypomniał, że umowa z „Magellanem” pozwoliła miastu wdrożyć plan naprawczy. – W zeszłym roku musieliśmy przystać na warunki zaproponowane przez konsorcjum „Magellan”, bo była to jedyna firma zainteresowana współpracą przy naszym programie naprawczym. W tym roku cztery banki doszły do wniosku, że miasto jest wiarygodnym partnerem, a oferowane przez nas zabezpieczenia pozwolą im zaoferować lepsze warunki. Chcemy z tego skorzystać – wyjaśnił W. Kudelski. Przypomniał także, że do obecnego zadłużenia przyczynili się również obecni krytycy, czyli radni PO, którzy zaakceptowali program inwestycyjny, a wszystkie zrealizowane przedsięwzięcia były niezbędne do właściwego funkcjonowania miasta.

Skarbnik K. Paryła przekonywał, że emisja obligacji jest korzystna dla miasta: pozwoli wyjść z zobowiązań wobec „Magellana”, od którego miasto musi wykupić sprzedane w ramach postępowania naprawczego tereny siedleckich błoni i będzie tańsza niż obsługa dotychczasowych wierzytelności. – Rachunek jest bardzo prosty. Wykup miejskich obligacji jest o dwie trzecie tańszy niż zobowiązania, które miasto ma z tytułu wykupu błoni. Są one oprocentowane na poziomie 3,5%, co w porównaniu z 7,5%, które pobiera „Magellan”, daje oczywistą korzyść – tłumaczył K. Paryła. Pieniądze pozyskane z wyemitowanych papierów wartościowych, zdaniem skarbnika, pozytywnie wpłyną również na zrównoważenie budżetu. Będą stanowić zabezpieczenie w przypadku, gdy nie uda się dokonać sprzedaży nieruchomości w zaplanowanej kwocie.

Ostatecznie emisję obligacji przyjęto 17 głosami „za”, przy czterech przeciw i dwóch wstrzymujących się.

Rozwiązanie umowy z „Magellanem” ma nastąpić pod koniec września.

HAH