Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

W drogę bez stresu

Planując wakacyjny wyjazd za granicę, warto zapoznać się z przepisami ruchu drogowego obowiązującymi w państwach, przez które będziemy przejeżdżać - radzi Witold Rogowski, ekspert ProfiAuto, ogólnopolskiego portalu motoryzacyjnego.

Warto wiedzieć, że policjant w Niemczech może sprawdzić, czy nożyczki, które wozimy w apteczce, mają minimum 14 mm długości. Z kolei jeśli źle zaparkujemy w Chorwacji, po powrocie do samochodu nie tylko nie zastaniemy blokady na kołach, ale także i auta.

W dodatku znalezienie parkingu, na który zostało odholowane, może być sporym wyzwaniem.

W Czechach i na Słowacji zapytają nas o kamizelkę odblaskową, a jeśli w razie awarii zatrzymamy się na poboczu autostrady i nie wezwiemy najpierw policji drogowej, to zamiast „dobrý den” usłyszymy, że musimy płacić „pokutu”, czyli mandat ok. 1 tys. koron (150 zł). Kierowca, który wybiera się do Grecji przez Macedonię, powinien wiedzieć, iż w stolicy tego państwa może mieć problem z wymianą części w zbyt nowym modelu pojazdu. Natomiast gdy we Włoszech zbyt długo stoimy na czerwonym świetle, możemy spotkać się z bardzo nerwową reakcją kierowców.

– Taka przygodę zaliczyłem rok temu. Kiedy czekałem na zmianę świateł, facet za mną zaczął nerwowo trąbić. Gdy w końcu ruszyłem, mimo że jeszcze nie zapaliło się zielone, okazało się, iż auto stojące za mną to… radiowóz. Policjanci okazali mi swoje zdenerwowanie, że nie ruszyłem na czerwonym – wspomina z uśmiechem W. Rogowski.

W razie kolizji

Oprócz przepisów warto sprawdzić, czy w kraju, do którego się wybieramy, wymagana jest Zielona Karta oraz upewnić się, czy obowiązuje nasz assistance i w razie kolizji będziemy mieli zapewniony nocleg, samochód zastępczy, holowanie.

Przydać może się też formularz oświadczenia o zdarzeniu drogowym w dwóch językach – polskim i angielskim (znajdziemy go na stronie Polskiej Izby Ubezpieczeń lub Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych).

Nie tylko przegląd

Przed dłuższym wyjazdem warto zadbać o stan techniczny auta. Nie zapominajmy o trójkącie ostrzegawczym i zapasowym komplecie żarówek. – Najlepiej wybierzmy się przed urlopem na przegląd. Większość mechaników zrobi nam go za darmo, a my będziemy mieli pewność, że np. poziomy płynów w aucie – hamulcowego, chłodniczego, oleju – są odpowiednie – mówi W. Rogowski.

Walizka też może być niebezpieczna

Dorota Paluch z ProfiAuto.pl dodaje, że trzeba pamiętać o jeszcze kilku szczegółach. – Najlepiej już po zapakowaniu bagażu należy sprawdzić ciśnienie we wszystkich kołach, także w zapasowym – radzi, zaznaczając, iż odpowiednie ułożenie walizek i rzeczy w aucie to nie tylko kwestia estetyki i wygody, ale też bezpieczeństwa. – Nie przewoźmy np. luzem ciężkich przedmiotów. Walizka, która w samochodzie kombi leży pod samym dachem, w momencie wypadku, czy gwałtownego hamowania może okazać się śmiercionośnym narzędziem. W niektórych samochodach mamy rozwijaną roletkę z siatki oddzielającą część bagażową od pasażerskiej – warto z niej skorzystać. Nawet położona na półce pod tylną szybą 1,5-litrowa butelka z wodą osiąga w przypadku zderzenia czołowego masę ok. 60 kg. Może więc bez problemu wybić przednią szybę. Dlatego do kabiny zabierajmy jedynie lekkie przedmioty, jak koc i ubrania. Ciężkie starajmy się umieszczać w kieszeniach lub pod siedzeniem, ale nie kierowcy, ponieważ butelka w czasie jazdy może nam wpaść pod pedały – ostrzega ekspertka ProfiAuto.pl.

W długiej trasie warto też pamiętać o tym, by jeździć raczej nocą, odpoczywać, pić wodę i – jeśli to możliwe – zabrać ze sobą zmiennika.


Wypadek za granicą – jak się zachować?

– Zawiadom policję. Funkcjonariusze sporządzą protokół, który przyda się później przy załatwianiu formalności związanych z likwidacją szkody.

– Jeśli uszkodzone są tylko pojazdy, trzeba usunąć je z drogi i spisać oświadczenia. Pamiętaj, by zebrać adresy świadków i udokumentować fotograficznie miejsce zdarzenia.

– Nie usuwaj pojazdów z jezdni, jeśli w kolizji są poszkodowani. Miejsce należy zabezpieczyć i udzielić pomocy rannym.

– Zgłoś szkodę w swojej firmie ubezpieczeniowej. Jeśli potrzebujesz holowania albo innej pomocy drogowej, najpierw zadzwoń na infolinię i powiadom ich o tym. W przeciwnym wypadku towarzystwo może odmówić pokrycia kosztów udzielonej pomocy.

– Jeśli zostałeś poszkodowany, wystąp z roszczeniami przeciwko sprawcy poprzez Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych lub Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wskaże reprezentanta zagranicznej firmy ubezpieczeniowej.

MD