Uchodźcom trzeba pomagać mądrze
Grupa Syryjczyków, jaka przyleciała do Polski, to najprawdopodobniej uchodźcy ekonomiczni. Przeciętnego Afrykanina nie stać bowiem na to, aby pozwolić sobie na zapłacenie tysięcy dolarów, żeby wydostać się ze swojego kraju.
Pomyślmy, kto te osoby wybrał; z którym z biskupów z Damaszku rozmawiano na ten temat?” – powiedział w jednym z wywiadów ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor polskiej sekcji PKWP. W świetle ostatnich zamachów we Francji, Tunezji pytania te mogą wywoływać pewne obawy.
Cała sprawa uchodźców jest bardzo trudna i delikatna. Myślę, że nikt z nas nie odmówi komukolwiek schronienia, gdy zagraża mu realne niebezpieczeństwo utraty zdrowia czy życia. Nasz kraj wielokrotnie w swojej historii pomagał ludziom z bardzo różnych stron świata, gdy z powodów politycznych, religijnych czy konfliktów zbrojnych musieli uciekać ze swojej ojczyzny. Kilka tygodni temu Polska przyjęła chrześcijańskich uchodźców z Syrii. Cieszymy się, że – jak dowiadujemy się z mediów – dobrze czują się w naszym kraju. Jednak nawiązując do wypowiedzi ks. Cisło, trzeba podkreślić, że są to chrześcijanie z Kościoła nazareńskiego. Trudno mi natomiast powiedzieć coś więcej na temat tego wyznania. O przybyciu tych ludzi zdecydowała jedna z fundacji działających w Polsce. I to ta organizacja dokonała wyboru, kto ma przyjechać. ...
MD