Naucz nas słuchać Twojego Syna
Słowa te wypowiedział w homilii bp Antoni Dydycz podczas Mszy św. z okazji jubileuszu 25-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Pocieszenia w sanktuarium oo. kapucynów w Orchówku.
Uroczystości zainaugurował 25 sierpnia spektakl muzyczny „Santo subito” o św. Janie Pawle II, wielkim czcicielu Matki Bożej, w wykonaniu artystów Polskiego Teatru Historia.
Natomiast 29 sierpnia tłumy wiernych zgromadziły się na Eucharystii, której przewodniczył o. Andrzej Kiejza, minister prowincjalny Prowincji Warszawskiej Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów.
Cicha i pokorna
– Nikt bardziej niż Ona nie wypełniał woli Ojca. Maryja jest niewiastą ewangeliczną, tzn. słucha i wypełnia słowo Boga, i uczy nas, jak żyć według tego słowa. Chce nam powiedzieć, że to, co jest najbardziej wartościowe dla naszego życia, to wola Boga. Tymczasem człowiek w swej pysze często neguje Jego istnienie, nie mówiąc o tym, by stał się Mu posłuszny, aby przyznał w pokorze i z wiarą, że Bóg ma coś do powiedzenia w jego życiu – mówił w homilii o. Kiejza. – Cicha i pokorna w swoim sercu Maryja, wiedząc, że we wszystkim zależy od Boga, jest pełna miłosierdzia, sprawiedliwa i niosąca pokój wobec nas, swoich dzieci. Jest zjednoczona z Bogiem, wolna od grzechu i czystego serca. Maryjo, naucz nas w ten sposób słuchać Twojego Syna – poprosił zakonnik. Po Mszy św. procesja różańcowa z cudownym obrazem Maryi przeszła na miejscowy cmentarz.
Szczególna Orędowniczka
Główne uroczystości jubileuszu koronacji obrazu MB Pocieszenia odbyły się w niedzielę, 30 sierpnia. Sumie odpustowej, koncelebrowanej przez kapłanów dekanatu włodawskiego i hańskiego oraz przełożonych zakonu kapucynów, przewodniczył biskup siedlecki Kazimierz Gurda. W Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych. Przybyły też dwie piesze pielgrzymki – z Sobiboru i włodawskich parafii.
Słowo Boże wygłosił bp Antoni Pacyfik Dydycz OFMCap. Nakreślił historię orchowskiej parafii i przywiązanie wyznawców do swej Matki. – Wspomagany przez wiernych zakon kapucyński niemal od pierwszych dni pobytu w Orchówku zabiegał o koronację. Wiele wysiłku włożyli w to: o. Gabriel Bartoszewski, ówczesny prowincjał o. Roman Kotowski oraz gwardian o. Antoni Kawka – przypomniał biskup. – Skoro lud Boży w Maryi upatruje swoją szczególną Orędowniczkę, byłoby dobrze, abyśmy z tego srebrnego jubileuszu obdarowania Matki Bożej i Jej Syna koronami materialnymi, wynieśli bardzo konkretne postanowienia, zwłaszcza odnoszące się do tych dolegliwości, które w naszych czasach są wyjątkowo groźne. Dotyczą one rodziny. Powszechnie mówi się o kryzysie rodziny, ale tak naprawdę chodzi o straszliwe osłabienie moralności tych, którzy ją tworzą. Mamy zapewnioną pomoc od Ducha Świętego, naszego Pocieszyciela, ale mamy również macierzyński wymiar pocieszenia. W naszej kulturze istnieją piękne przykłady owocnej współpracy człowieka z Matką Najświętszą, zwłaszcza w tajemnicy pocieszenia – dodał o. A.P. Dydycz.
Podczas liturgii, tak jak w 1990 r., hołd uwielbienia i oddania czci złożyli przedstawiciele różnych stanów: duchowieństwo, osoby konsekrowane, ojcowie i matki, młodzież i dzieci.
O oprawę muzyczną uroczystości zadbała Małgorzata Sakowicz, organistka z Orchówka oraz chór Fletnia Pana pod dyrekcją Pawła Łobacza z włodawskiej parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego we Włodawie. Poczty sztandarowe wystawiły służby mundurowe, młodzież oraz jednostki samorządowe.
MOIM ZDANIEM
o. Wojciech Gwiazda, kustosz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, proboszcz parafii św. Jana Jałmużnika, gwardian klasztoru Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów
Kiedy w 2012 r. przyjechałem do Orchówka, aby objąć posługę proboszcza i kustosza sanktuarium, na znajdującej się przed świątynią tablicy przeczytałem krótki opis historii tego miejsca. Poruszyły mnie słowa, że w czasach prześladowań, m.in. w okresie zaborów i II wojny światowej, katolicy zawierzali się MB Pocieszenia. Księgi podziękowań i otrzymanych za Jej przyczyną łask prowadzone są od 1932 r. O wcześniejszych cudach nie wiemy zbyt wiele. Dawne księgi bowiem zaginęły. Posiadamy sześć tomów, na kartach których ludzie zarówno proszą Maryję o potrzebne łaski, jak i dziękują Jej za otrzymane dobro. Z okazji 25-lecia koronacji obrazu przygotowaliśmy 132-stronicową książkę, w której znalazło się ponad 30 świadectw łask wybranych z ksiąg przez nasze parafianki. Pierwsze wpisy wyszły spod pióra śp. o. Albina Szymańskiego, pierwszego kapucyńskiego proboszcza, któremu ludzie zwierzali się w cichości serca, a on wszystko notował. Gdy jestem w kościele lub chodzę wokół niego, modląc się, ludzie dzielą się ze mną swoimi doświadczeniami wiary. Kiedy przyjechałem do Orchówka, świątynia była zamykana na cały dzień, z wyjątkiem godzin porannych i wieczoru. Postanowiłem otworzyć kościół. Od tego czasu wpisów w wyłożonej w świątyni księdze znacznie przybyło. Widać też, że jest potrzeba modlitwy i zawierzenia ojczyzny Matce Bożej. Od 2013 r. w sanktuarium odprawiane są Msz św. za Ojczyznę, w których licznie uczestniczą wierni.
Obraz Najświętszej Maryi Panny z Dzieciątkiem Jezus pochodzi z przełomu XVI i XVII w. Do Orchówka sprowadzili go augustianie w 1610 r. W akcie powizytacyjnym z1661 r. o. Jakuba Carthei znajduje się notatka o nabożnej czci oddawanej Matce Bożej w czasie uroczystości i świąt. Liczne wota i księga łask zaginęły w czasie rozbiorów. W 1864 r. nastąpiła kasata klasztoru augustianów, a trzy lata później zlikwidowano parafię w Orchówku. Cudowny obraz Maryi rozpoczął wtedy ponad 60-letnią tułaczkę. Został wywieziony do Lublina, potem do Włodawy. O powrót wizerunku MB unita Maksym Kossyk, który wyruszył do Rzymu i podczas spotkania z papieżem Piusem X opowiedział o cierpieniach katolików na Podlasiu i Chełmszczyźnie. Po pewnym czasie nastąpiło złagodzenie represji. W Orchówku przypisywano to wstawiennictwu MB Pocieszenia. Obraz orchowskiej Matki powrócił na swoje miejsce 13 czerwca 1931 r. Uroczysta koronacja obrazu MB Orchowskiej diademami papieskimi odbyła się 2 września 1990 r.
Joanna Szubstarska