Wrzesień 1939 r. oczami Jana Buczyły
Pan Jan podkreśla, że na życie mieszkańców - tak Terespola, jak i Brześcia - duży wpływ miało istnienie twierdzy brzeskiej oraz lotniska wojskowego w Małaszewiczach.
– W latach 1919-39 był to środek Polski. Na lotnisku i w twierdzy stacjonowało nasze wojsko, a w październiku 1931 r. przebywał w twierdzy sam marszałek Józef Piłsudski – wyjaśnia. Wspomina też, że rankiem dolatywał z twierdzy śpiew pieśni: „Kiedy ranne wstają zorze”, zaś z pobliskiego poligonu wojskowego rozciągającego się od Brześcia do Włodawy dochodziły często odgłosy strzelaniny i kanonady artyleryjskiej. – Na lotnisku w Małaszewiczach stacjonowały nowoczesne samoloty bombowe „Łosie” i pościgowe „Karasie” produkowane w Podlaskiej Wytwórni Samolotów w Białej Podlaskiej. W dzień i w nocy odbywały się ćwiczenia lotnicze i akrobatyczne. Wiele emocji wzbudzały skrzyżowane smugi reflektorów poszukujące samolotów, a jak wielką radość sprawiało widzom celne trafienie makiety ciągniętej przez samolot… – akcentuje, dodając, że twierdza i lotnisko dawały mieszkańcom okolicznych miejscowości zatrudnienie.
Do pracy na lotnisku dojeżdżał też rowerem J. Buczyło. Z kolei z twierdzy do Samowicz – przez tzw. ciemny chód – ściągali na zabawy żołnierze, zaś miejscowi odwiedzali twierdzę z racji różnych okolicznościowych uroczystości. ...
Adam Jastrzębski