Wzmacniaj odporność naturalnie!
Dlatego w okresie jesiennym i zimowym warto wypróbować stosowane przez nasze mamy i babcie sposoby zapobiegania infekcjom. - Po pierwsze zadbajmy, by w naszym codziennym menu znalazła się większa ilość aromatycznych przypraw, które mają działanie antyseptyczne - podpowiada mgr farmacji Ewa Kłosowska z apteki Medicover. - Mogą to być nasze rodzime, jak np. czosnek czy cebula, ale również egzotyczne: imbir, cynamon itp. - wylicza.
Co czyni je wyjątkowymi? Posiadają liczne substancje przeciwbakteryjne. – Czosnek zawiera w swoich olejkach eterycznych związki siarki nadające mu ostry zapach oraz allicynę – substancję, która działa podobnie do antybiotyków, niszcząc kolonie bakterii – tłumaczy E. Kłosowska. Co ważne, nie zabija przy tym naszej naturalnej flory bakteryjnej. – Jeżeli przeszkadza nam charakterystyczny aromat i smak czosnku, mamy do wyboru wiele preparatów zawierających jego ekstrakty – dodaje.
Słodka pomoc
Zwolennicy naturalnych produktów mogą sięgnąć po miód i propolis. Są one bogate w różnorodne substancje, które pozytywnie wpływają na działanie układu odpornościowego. Należy jednak pamiętać, aby nie podgrzewać miodu do temperatury wyższej niż 50°C. – Rozkładają się wówczas enzymy i inne składniki lotne decydujące o jego prozdrowotnych właściwościach – wyjaśnia farmaceutka. Dlatego, przygotowując miód do picia, lepiej rozpuścić go w letniej wodzie, a nie w gorącej herbacie. Miodu nie powinno się też podawać dzieciom poniżej pierwszego roku życia.
Bogactwo roślin
Do roślin mających wpływ na odporność należy aloes, a także soki otrzymywane z aronii, dzikiej róży i malin. – Są one źródłem witaminy C, antocyjanów i polifenoli, które warunkują silny potencjał antyoksydacyjny oraz działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe – zaznacza E. Kłosowska. – Zawarte w tych owocach związki czynne wpływają korzystnie na funkcjonowanie układu krążenia, uszczelniają naczynia krwionośne i zmniejszają ich przepuszczalność, co powoduje spadek szerzenia się infekcji. Na naczynia dobrze wpływa też rutyna. Wspomaga działanie witaminy C, a dodatkowo hamuje procesy zapalne i działa antyoksydacyjnie – dodaje.
Znane od pokoleń
E. Kłosowska przypomina też o czarnym bzie. Najnowsze badania potwierdzają jego unikalny wpływ na wirusy i bakterie. – Substancje czynne bzu wiążą się z wirusem, uniemożliwiając mu wniknięcie do komórek organizmu człowieka, co powoduje zahamowanie infekcji wirusowej – wyjaśnia i dodaje, że w trosce o odporność warto zdecydować się na przyjmowanie wyciągów z roślin poprawiających kondycję całego organizmu, np. żeń-szeń i rhodiolę. Preparatów tych nie należy jednak stosować zbyt długo, ponieważ w nadmiernych ilościach mogą wywoływać nadciśnienie.
W nawracających infekcjach układu oddechowego niezastąpioną rośliną jest echinacea, czyli jeżówka. Należy ją przyjmować przez ok. dziesięć dni, po czym wymagana jest przerwa, aby układ odpornościowy nie był stymulowany zbyt intensywnie. Nie zaleca się jej u dzieci poniżej czwartego roku życia.
Tradycyjne zastosowanie we wzmacnianiu odporności ma także tran. Podstawowym składnikiem tranu są kwasy omega-3 oraz witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, czyli A, E i D. Nienasycone kwasy tłuszczowe służą jako budulec substancji przeciwzapalnych, a badania pokazują, że DHA zmniejsza ilość infekcji górnych dróg oddechowych nawet do 60%.
JAG