Wejść na drogę miłości
Ceremonii w Diecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białej Podlaskiej przewodniczył bp pomocniczy Piotr Sawczuk. Uroczystość rozpoczęła się od śpiewu koronki do Miłosierdzia Bożego. Potem hierarcha otworzył Bramę Miłosierdzia (drzwi kościoła) i rozpoczął celebrację Mszy św. W homilii nawiązał najpierw do pierwszego czytania i porównał sytuację, jaka panowała w Judei za czasów króla Jozjasza do tego, co obecnie dzieje się w Polsce.
– Jozjasz, król dobry i pełen wiary w Jedynego Boga ma trudne zadanie, bo jego naród potrzebuje odnowy wiary, ale też zaprowadzenia ładu w życiu społecznym. (…) Dziś w Polsce zachodzą duże przemiany. W serca wielu Polaków wstąpiła nowa nadzieja. Jednocześnie widać, jak dużo trzeba modlitwy i roztropności, by ta nadzieja nie została zaprzepaszczona. Jak wiele trzeba pokory, by przyznać się do błędów, by uszanować demokratyczny wybór narodu, by nie szukać karkołomnych wybiegów dla zachowania wpływów! – mówił bp P. Sawczuk.
Głęboka symbolika gestów
W drugiej części homilii hierarcha tłumaczył, jak powinniśmy rozumieć gest otwarcia drzwi jubileuszowych. – Trzeba nam sięgnąć do Ewangelii wg. św. Jana, w której możemy przeczytać, że Jezus nazywał siebie bramą owiec. Mówił, że jeśli ktoś przez nią wejdzie, będzie zbawiony. 8 grudnia papież Franciszek w specjalnym obrzędzie uderzył trzy razy w drzwi Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie i uroczyście je otworzył, rozpoczynając w Kościele Rok Miłosierdzia. To trzykrotne uderzenie też ma głęboką symbolikę. Oznacza, jak mówią liturgiści, Trójcę Święta, czyli Boga Ojca, który stworzył świat i podzielił się istnieniem, Syna Bożego, który jest samym miłosierdziem i który przyszedł nas odkupić oraz Ducha Świętego, który uświęca, pociesza i działa w sakramentach. Możemy powiedzieć, że trzykrotne uderzenie w drzwi święte jest też symbolem cnót teologicznych – wiary, nadziei i miłości. Te cnoty otwierają przed człowiekiem zdroje Bożego zmiłowania. Są swego rodzaju kluczem, bowiem trzeba nam stawać przed Bogiem z wiarą i z głębokim przekonaniem, że od Niego zależy nasze życie i nasza wieczność. Trzeba z nadzieją przeżywać codzienność, tak by nie zatrzymywać na niej swojego wzroku, ale nosić w sobie pragnienie wieczności. Trzeba też wejść na drogę miłości, bo dopiero ona nadaje głęboki chrześcijański sens w życiu, ona otwiera przed nami bramę nieba. Przechodząc przez drzwi jubileuszowe, potwierdzamy wolę przejścia od grzechu do łaski. Droga do tej ostatniej, wiemy to dobrze, wiedzie przez konfesjonał – nauczał biskup.
Nowy obraz
– Wielkie jest nasze pragnienie, by ten rok zostawił w nas głęboki ślad, by przebaczająca i usprawiedliwiająca łaska przedostała się przez nasze mury, wznoszone dla obrony tego, co nam odpowiada, ale często nie odpowiada Bogu; by ta łaska ogarnęła nas jak ramiona ojca, splecione na ciele marnotrawnego syna, który powrócił; by nas podniosła i tak jak jemu, tak i nam przywróciła na nowo godność – zaznaczył bp Piotr.
Po Eucharystii hierarcha poświecił nowy obraz Jezusa Miłosiernego, który zostanie umieszczony w bocznej kaplicy diecezjalnego sanktuarium. Jest to tzw. wizerunek wileński. Autorem obrazu jest białoruski malarz Michał Sawaszyński. Uroczystość zakończyło wspólne uwielbienie Bożego Miłosierdzia.
Uzdrowienie ciała i duszy
W kościele Trójcy Świętej w Radzyniu Podlaskim Bramę Miłosierdzia otworzył delegat biskupa siedleckiego ks. prałat Roman Wiszniewski, dziekan dekanatu radzyńskiego. O tym, że jest to kościół miłosierdzia informuje duży, widoczny z dala baner na dzwonnicy kościoła. Z kolei tabliczka na specjalnie oświetlonych drzwiach wejściowych podkreśla, że przejście przez nie jest symbolicznym przekroczeniem Bramy Miłosierdzia. – Jest to najstarszy kościół w Radzyniu, z wielowiekową tradycją, kościół – matka kilku innych kościołów i parafii. W tytule ma Boga w Trójcy Świętej Jedynego; który jest miłosierny – podkreśla ks. kanonik Andrzej Kieliszek, proboszcz parafii. – Jeśli ktoś przejdzie przez drzwi tego kościoła, przekraczając symboliczną Bramę Miłosierdzia, jest w stanie łaski uświęcającej, może uzyskać całkowite odpuszczenie swoich grzechów – wyjaśnia. – W świątyni ustanowiono „konfesjonał miłosierdzia”, gdzie w każdy piątek, od 15.00 do 18.00, można skorzystać z sakramentu pokuty. Odpust zupełny pod zwykłymi warunkami będzie można uzyskać raz dziennie i ofiarować w intencji swojej albo też za kogoś zmarłego – dodaje ks. A. Kieliszek. Dyżur spowiednika poprzedzi odmówienie Koronki do Miłosierdzia Bożego, po której nastąpi wystawienie Najświętszego Sakramentu. W tym czasie będzie można przygotować się do spowiedzi, zrobić rachunek sumienia. – W kościele zaplanowano też „Godzinę Miłosierdzia”. W pierwszą niedzielę miesiąca, od 16.00 do 17.00, wystawiony będzie Najświętszy Sakrament. Pierwsze pół godziny to modlitwa w ciszy, w drugiej połowie adorację i rozważania prowadzić będą wspólnoty działające w parafii. Także Msza św. z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie, sprawowana w naszym kościele w drugi piątek miesiąca, ukierunkowana będzie na aspekt Bożego Miłosierdzia, oznaczającego nie tyle uzdrowienie ciała, co duszy. Przez cały czas trwał będzie dyżur spowiedniczy – podsumowuje ks. proboszcz. Pielgrzymujący do świątyni będą mogli w ciszy czytać Pismo Święte oraz „Dzienniczek” św. siostry Faustyny Kowalskiej. W radzyńskich parafiach już zapowiedziano pielgrzymowanie wiernych do kościoła stacyjnego – Bramy Miłosierdzia.
AWAW/MK
AWAW