Region
Źródło: M
Źródło: M

Skromny, ale optymistyczny

Dochody w kwocie 381,6 mln zł, po stronie wydatków - 374,5 mln zł, nadwyżka w wysokości 7 mln zł przeznaczona na spłatę rat kredytów, obligacji i pożyczek - to założenia przyszłorocznego budżetu. - Sytuacja wymaga ostrożności i roztropności szczególnie w uruchamianiu nowych wydatków - tłumaczył skarbnik Kazimierz Paryła.

Władze Siedlec podsumowały mijający rok oraz przedstawiły plany na 2016 r. podczas konferencji prasowej, która odbyła się 9 grudnia. - W mijającym roku najważniejszą sprawą było zażegnanie kryzysu finansowego - przyznał prezydent Wojciech Kudelski.

– Aby wykonać program naprawczy miejskiego budżetu w minionym roku, zawarliśmy bardzo ryzykowną i trudną umowę z konsorcjum firmy Magellan. Na dziś możemy powiedzieć, że postępowanie naprawcze i umowa z firmą zostały zakończone – stwierdził prezydent. I dodał: – Umowa zakładała współpracę na dziesięć lat. My ją zakończyliśmy praktycznie w osiem miesięcy. Spłaciliśmy Magellana, odkupiliśmy błonia siedleckie. Tereny znowu są własnością miasta. Stało się to możliwe dzięki wykupieniu obligacji z oprocentowaniem o połowę mniejszym niż w konsorcjum Magellana.

W. Kudelski podkreślił, że dzięki tej operacji zostały naprawione wskaźniki zadłużenia miasta, które wynoszą obecnie 50,4%. – Jesteśmy przygotowani i mamy zdolność kredytową do realizowania dalszych inwestycji, jeśli będzie możliwość uzyskania dotacji w granicach 80% – zapowiedział prezydent. I przypomniał, że mimo ograniczonych środków finansowych i działań oszczędnościowych udało się zrealizować ważne dla miasta inwestycje. W tym m.in. budowa budynku Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, remont ul. Janowskiej, wiadukt nad karierem czy oddanie do użytku kolejnych bloków komunalnych. – Nadal oglądamy każdą złotówkę dwa razy, ale jesteśmy przygotowani na realizację zaplanowanych, ważnych dla miasta inwestycji przy wsparciu środków zewnętrznych – zaznaczył W. Kudelski.

Prezydent wskazywał także na oszczędności w wydatkach bieżących. Wśród nich wymienił m.in. energooszczędne oświetlenie ulic, obsługę bankową, darmowe rozmowy telefoniczne i transmisję danych między urzędami i instytucjami miasta czy elektroniczny obieg dokumentów w urzędzie.

Zbyt małe dotacje

Podczas konferencji przedstawiono założenia przyszłorocznego budżetu, którego projekt trafi 28 grudnia pod obrady sesji rady miasta. Dochody oszacowano w nim na kwotę 381,6 mln zł, po stronie wydatków zapisano 374,5 mln zł, co stanowi kwotę niższą o 20 mln zł od tegorocznej. Nadwyżka w wysokości 7 mln zł ma pójść na spłatę rat kredytów, obligacji i pożyczek. – Wbrew rozpowszechnianym często opiniom, miasto ma bardzo tanie kredyty i pożyczki. Są tylko na WIBOR-ze albo z marżą nieprzekraczającą 1% – podkreślił skarbnik. – Problemem miasta wcale nie jest dług, tylko niedoszacowane dochody, które są kierowane przez państwo na zadania realizowane przez samorządy – zwrócił uwagę K. Paryła. I przypomniał, że w 2015 r. doszły wydatki związane z sześciolatkami w szkołach. – Tymczasem subwencja oświatowa zmniejszyła się o 2,5 mln zł. W przyszłym roku ma ona wrócić do poziomu z 2014 r., ale i tak będziemy musieli dołożyć do oświaty ponad 30 mln zł ze środków własnych – podkreślił skarbnik. Na wydatki wpłynęło też zwiększenie liczby osób uprawnionych do korzystania z pomocy społecznej o blisko 70%. – W dodatku przy wyliczaniu dochodów osób uprawnionych musimy opierać się na ich oświadczeniach, bez możliwości kontroli czy weryfikacji z naszej strony. Próbowaliśmy to w kilku przypadkach podważać, ale nasze decyzje odrzucono w Samorządowym Kolegium Odwoławczym – tłumaczył K. Paryła. Sytuacją może poprawić obiecane przez rząd 500 zł na dziecko, co, jak zauważył skarbnik, spowoduje zmniejszenie liczby osób pobierających zasiłki z pomocy społecznej.

Nieruchomości na sprzedaż

Dodatkowe 4 mln zł ma przynieść uchwalona podczas listopadowej sesji rady miasta podwyżka podatku od nieruchomości. Miasto liczy także na dochody pozyskane ze sprzedaży mienia. W projekcie budżetu dochody majątkowe zaplanowano na 18 mln zł. – Zasoby nieruchomości miasta, które możemy w znacznym stopniu upłynnić, bez szkody dla jego możliwości rozwojowych, to wartość blisko 50 mln zł – przyznał K. Paryła. Do sprzedania są przede wszystkim działki pod budownictwo jednorodzinne na Piaskach Zamiejskich. Miasto chce pozbyć się także terenów w kwartale ulic: Sienkiewicza, Kilińskiego, Floriańska, Pułaskiego, a także budynku w centrum miasta, w którym mieścił się Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy.

Wydatki na inwestycje w przyszłorocznym budżecie oszacowano na 28,6 mln zł. Jak zaznaczył skarbnik, lista przedsięwzięć może się wydłużyć w zależności od pozyskanych środków zewnętrznych. Priorytetem pozostaje budowa tunelu na przedłużeniu ul. Kilińskiego oraz trzeciego etapu wewnętrznej obwodnicy. Środki na te przedsięwzięcia mają pochodzić ze Zintegrowanego Regionalnego Instrumentu Terytorialnego. Wkrótce ma okazać się, czy miasto dostanie 50% dofinansowanie rządowe na remont ul. Łukowskiej.

HAH