Nowe rządy w powiecie
Wszystko zaczęło się 29 lutego, kiedy to grupa sześciu radnych złożyła wniosek o odwołanie starosty. W piśmie podkreślali, że współczesne wyzwania i uwarunkowania rozwoju jednostek samorządu terytorialnego w kontekście pozyskiwania środków europejskich i z budżetu państwa, wymagają nowego podejścia, opartego o wszechstronne doświadczenie oraz elastyczność w pozyskiwaniu partnerów kreujących cele i wspierających aspiracje wspólnoty samorządowej powiatu bialskiego.
Wnioskodawcy napisali, że według ich opinii „zdolność do innowacyjnego odpowiadania na potrzeby i problemy samorządu jest po stronie aktualnego piastuna stanowiska starosty bialskiego ograniczona”. Wytknęli też to, że niedawne objęcie przez T. Łazowskiego funkcji prezesa zarządu powiatowego PSL w Białej Podlaskiej ograniczy efektywne spełnianie obowiązków starosty. Pod wnioskiem podpisali się: Marek Sulima, Mariusz Kostka, Mariusz Filipiuk, Paweł Litwiniuk, Mariusz Kiczyński (wszyscy z PSL) i Arkadiusz Misztal (Porozumienie Samorządowe).
Ambicje i brak fair play
Starosta odpowiedział na oskarżenia. W piśmie skierowanym do dziennikarzy przekonywał, że obowiązki szefa struktur powiatowych PSL nie kolidują z pracą w samorządzie, bo wykonuje je w wolnym czasie.
„Stanowisko to pozwala mi zachować niezależność od nacisków politycznych, a nie, jak twierdzą wnioskujący, limituje moją możliwość otwierania się na współpracę z innymi środowiskami społecznymi i politycznymi. Pracuję w samorządzie terytorialnym od ponad 25 lat. Wiem, jak ważna jest współpraca ponadpartyjna i zdecydowanie jestem jej zwolennikiem. Zawsze byłem i wciąż jestem otwarty na dialog, a wszelkie porozumienia i grupowe projekty dla dobra Naszej Ziemi były i są dla mnie najważniejszym interesem” – pisał starosta. Uznał, że grupa sześciu radnych działa w sposób ambicjonalny i wbrew regułom fair play. Podczas marcowej sesji rady powiatu ograniczył się do lakonicznej wypowiedzi we własnej obronie, podkreślając, że nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami.
Przejaw demokracji
T. Łazowskiego głośno bronił, jako jedyny, radny Czesław Pikacz. – Jak można tworzyć pismo o odwołanie i nie informować o tym innych radnych? Takie sprawy należy załatwiać we własnym gronie, a nie wychodzić z nimi na zewnątrz i dodatkowo robić z tego powodu przykrą atmosferę. Chciałbym zaapelować o sumienie i wybór najlepszej opcji. To, do czego doszło w ostatnim czasie, to rozłam partii – twierdził radny.
Na sesji obecny był także Przemysław Litwiniuk, przewodniczący sejmiku województwa lubelskiego, który oceniał, że owej sytuacji nie odbiera jako konfliktu. – To przejaw prawdziwej demokracji, która w polskich partiach jest rzadko spotykana, ponieważ dziś dominują w nich modele wodzowskie. Przypomnę, że na kongresie PSL w 2012 r. na prezesa nie wybrano Waldemara Pawlaka i… świat się nie zawalił. Takie zmiany personalne można wyobrazić sobie również w zarządzie powiatu bialskiego – mówił przed glosowaniem P. Litwiniuk.
Nie było rozmów…
W tajnym głosowaniu za odwołaniem starosty T. Łazowskiego opowiedziało się 15 radnych, pięciu było przeciw, nikt się nie wstrzymał, dwa głosy były nieważne. Uchwałę stwierdzającą odwołanie przegłosowano 14 głosami „za” i jednym przeciw. Starosta po przyjęciu werdyktu podkreślał, że zawsze traktował swoje stanowisko jako służbę na rzecz mieszkańców i powiatu. – Młodsi koledzy ambicjonalnie skorzystali z pewnych sytuacji. Nasz powiat jest bardzo duży i mamy tu wiele wyzwań. Spodziewałem się innej formuły, wspólnych ustaleń, ale nie na forum publicznym. Wszystko można przyjąć, zrobić krok do tyłu, jednak takich rozmów nie było. Jestem najstarszym radnym powiatowym. Nie wiem, jak będę dalej funkcjonował. Decyzję podejmę niebawem. Na pewno pozostanę radnym, nie obrażę się na swoich wyborców. Będę radnym niezależnym, myślę też o relacjach odnośnie mojej formacji politycznej, bo skoro tak traktuje się swoich ludzi… – stwierdził T. Łazowski.
Szczegóły później
Nowym starostą wybrano Mariusza Filipiuka. Pytany o wizję kierowania powiatem, odpowiedział w kilku słowach. – Po wyborze zarządu spotkamy się szeroką grupą radnych i wówczas nakreślimy najważniejsze kierunki rozwoju naszego powiatu. Dziś jest za wcześnie, by o tym mówić. Swoje stanowisko zaprezentujemy na następnej sesji, bo o tym, co dla mnie ważne, musiałbym mówić bardzo długo. Nie chciałbym, aby były to moje jednoosobowe decyzje. Mamy sporo ciekawych pomysłów. Otwieramy się przy tym na ludzi, a nie na partie polityczne. Jeśli mamy działać dla dobra powiatu, to powinniśmy brać pod uwagę głosy wszystkich radnych – podkreślał nowy starosta.
Jego zastępcą został Janusz Skólimowski (PiS). Na przewodniczącego rady powiatu wybrano Mariusza Kiczyńskiego, na jego zastępcę Mariana Tomkowicza. W zarządzie powiatu zasiądą: starosta M. Filipiuk i jego zastępca J. Skólimowski oraz Arkadiusz Misztal, Marek Uściski i Agnieszka Jakoniuk.
AWAW