Oranżeria za nami
W tym roku jury oceniające konkursowe zmagania tworzyli: przewodniczący Bogusław Sobczuk - dyrektor Fundacji Studenckiego Festiwalu Piosenki oraz Magdalena Hymos - wokalistka i nauczyciel śpiewu, a także Robert Kasprzycki, który przed swoim koncertem ogłosił werdykt.
Pierwszą nagrodę otrzymała Kinga Suchora (wokal, fortepian) z zespołem Poefania (Szymon Lipiński – akordeon oraz Michał Aftyka – kontrabas). Drugą nagrodę ex aequo przyznano: Darii Bieleckiej oraz Jakubowi Zuckermanowi. Młoda siedlczanka, której towarzyszył gitarzysta Paweł Rymuza, zachwyciła utworem „Świeca deszczu”. Z kolei J. Zuckerman to młody twórca poezji śpiewanej z Góry Puławskiej, pieśniarz, tłumacz i autor tekstów. Trzecie miejsce zajął zespół Paraluzja w składzie: Aga Radziejewska i gitarzysta Bartłomiej Drak.
Jury przyznało ponadto nagrodę im. Agaty Budzyńskiej – statuetkę „Aniołka” K. Suchorze „za najczystszy, najradośniejszy przekaz”. Z kolei D. Bielecka weźmie udział w 52 Festiwalu Piosenki Studenckiej w Krakowie. Nagrodę akustyków dla najlepszego muzyka festiwalu przyznano Michałowi Aftyce.
– Grzegorz Ciechowski patrzy na nas z góry i cieszy się z dzisiejszego wieczoru – powiedział Jerzy Janik, lider Latających Talerzy, na zakończenie koncertu w pierwszym dniu festiwalu. Wybrzmiały w nim utwory, którymi krakowski zespół oddał hołd zmarłemu kilkanaście lat temu wybitnemu artyście – muzykowi, kompozytorowi i poecie. Zaprezentowano utwory zespołu Republika, poprzeplatane autorskimi kompozycjami Latających Talerzy.
– G. Ciechowski jest absolutnie niezastąpiony. Dziura po jego śmierci w polskiej muzyce i kulturze jest do dziś bardzo boleśnie odczuwalna. Coraz więcej jest takich wieczorów, jak ten dzisiejszy, gdzie wspomina się piosenki Grzegorza i jego samego – mówił, zapowiadając koncert, Adam Świć.
Drugiego dnia przed radzyńską publicznością wystąpił poeta o duszy rockmana – Robert Kasprzycki, któremu towarzyszył Maks Szelęgowski (gitara). To jeden z najbardziej znanych reprezentantów polskiej piosenki autorskiej, który już na debiutanckiej płycie „Niebo do wynajęcia” dowiódł, że potrafi swą twórczością zainteresować także odbiorców niebędących fanami tego gatunku. – Jest jednym z nielicznych twórców „krainy łagodności”, który bardzo regularnie i skutecznie wbija się w mainstream. Jego piosenki, bez żadnego obniżania poziomu literackiego i muzycznego, wchodzą na listy przebojów, są do nich kręcone świetne teledyski – podkreślał A. Świć.
Tegoroczne spotkania z piosenką autorską zamknął koncert pierwszej damy polskiego jazzu – Ewy Bem. Wokalistce towarzyszył Wojciech Majewski.
OSzPA to nie tylko konkurs dla młodych autorów i kompozytorów, którzy sami wykonują swoje utwory, ale też warsztaty artystyczne i koncerty mistrzów gatunku. Od 1998 r. festiwal kwalifikuje do finału Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie. Od początku organizatorem „Oranżerii” jest Radzyński Ośrodek Kultury.
Małgorzata Kołodziejczyk