Bohaterowie w harcerskich mundurach
Właśnie takie miejsce znajduje się w odległym o 5 km od Radzynia lesie przy wsi Sitno. W sąsiedztwie tzw. szosy kockiej (Radzyń - Lublin) znajduje się otoczona niskim płotkiem mogiła o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych. Jest to miejsce, gdzie bohaterską śmierć poniosła grupa harcerzy i ich opiekun hm. Michał Stefan Lisowski. Od tamtych wydarzeń minęło już ponad 70 lat.
Po klęsce wrześniowej, już jesienią 1939 r. drużyna starszych harcerzy z Radzynia Podlaskiego, pod komendą hm. Lisowskiego, zorganizowała się do działania w podziemiu. W grupie tej znalazł się konfident gestapo – niejaki Czachowski, uczeń miejscowego gimnazjum, mieszkający na stacji kolejowej Bedlno. Wydał on kolegów w ręce gestapo, w następstwie czego w czerwcu 1940 r. aresztowano Lisowskiego i grupę harcerzy z Radzynia i okolic oraz z Łukowa. Jeden z harcerzy, drużynowy Makosz, w czasie aresztowania kolegów schronił się właśnie u Czachowskiego. Ten sprowadził gestapo i Makosz również dostał się w ręce Niemców. Po kilkunastu dniach cała grupa została rozstrzelana w lesie wsi Sitno.
Pierwsza egzekucja
Mimo zrównania mogiły z ziemią, udało się ustalić nazwiska ofiar. Wydostał je z kartoteki gestapo, ryzykując życie w przypadku odkrycia tego przez Niemców, polski policjant powołany (wraz z całą tzw. granatową policją) do służby. Nazwiska zamordowanych zakopał w butelce, a po wyzwoleniu zawiadomił Polski Czerwony Krzyż, niektóre rodziny oraz hufcowego harcerzy, udzielając zarazem informacji o przebiegu egzekucji – był bowiem wyznaczony do eskortowania skazanych.
Ów policjant nie znał eskortowanych, nie wiedział też, że są wiezieni na rozstrzelanie. Nie przypuszczano, że jadą na śmierć… Była to pierwsza egzekucja. Wydawało się, że samochód kieruje się w stronę Łukowa. Buda ciężarówki była szczelnie zasłonięta. W momencie, gdy samochód skręcił w stronę Kocka, na drogę wówczas drugorzędną, eskortujący domyślił się, że będzie to egzekucja. Po przybyciu na miejsce Niemcy polecili policjantowi pozostać w samochodzie, sami zaś wyprowadzili skazanych do wykopanego w pobliżu dołu. Jako pierwszy został rozstrzelany hm. Lisowski.
Mogiła pod opieką
Na skutek otrzymanej informacji rodziny otoczyły miejsce opieką, a komenda hufca harcerskiego porozumiała się z pełnomocnikiem PCK dr. Stanisławem Gruszeckim w sprawie ekshumacji.
Policjant, który dostarczył informacje, został przez były Urząd Bezpieczeństwa aresztowany i był przetrzymany przez kilka miesięcy w bialskim więzieniu jako podejrzany o wysługiwanie się Niemcom na szkodę narodu polskiego. Wobec braku jakichkolwiek konkretnych zarzutów, a przy tym szczególnie przychylnej opinii społeczeństwa o jego postawie w czasie okupacji, wyrokiem sądu został uwolniony.
Jesienią 1946 r. dokonano ekshumacji zamordowanych. Zawiadomiono rodziny i przy manifestacyjnym udziale społeczeństwa, w obecności władz partii (PPR) i administracji państwowej, Komendy Chorągwi Lubelskiej Harcerstwa, przeniesiono zwłoki na cmentarz parafialny w Radzyniu Podlaskim, a miejsce stracenia oznaczono i otoczono opieką.
Rajd Pamięci Harcerzy Radzyńskich
Celem uczczenia pamięci bohaterskich harcerzy z 1940 r. i ich nauczyciela – w dniach 16-17 września odbędzie się 16 Rajd Pamięci Harcerzy Radzyńskich im. Kazimierza Odrzygoździa na trasie: Radzyń Podlaski – Sitno – Biała – Radzyń Podlaski. Przed rozpoczęciem imprezy nastąpi złożenie wiązanek kwiatów na grobach harcerzy. Następnie w lesie koło wsi Sitno pod symboliczną mogiłą poległych odprawiona zostanie polowa Msza św. Po niej przewidziany jest turystyczny marsz na orientację rozgrywany w trzech kategoriach wiekowych: szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne. Meta rajdu została zlokalizowana w Szkole Podstawowej w Woli Chomejowej. Sobota upłynie rajdowiczom pod znakiem drugiego etapu marszu. Po jego zakończeniu odbędzie się zaś oficjalne podsumowanie imprezy połączone z nagrodzeniem wyróżniających się uczestników.
ROBERT MAZUREK