Będzie gorzej
Podobnie jak niedawno producenci pomidorów, teraz hodowcy jabłek skarżą się, że ceny skupu tych owoców są niższe od kosztów produkcji. Wynoszą one 0,8-1 zł za kg, jednak w sprzedaży można je dostać za 50 gr. Cena zapewne jeszcze spadnie, bo liczba trafiających do skupu jabłek jest najwyższa w październiku. Kolejny problem - nierozwiązany od dłuższego czasu i największy dla rodzimych rolników - to zablokowany eksport na rynek rosyjski.
Dlatego protestujący domagali się w poniedziałek, by sankcje wobec Moskwy nie miały wymiaru gospodarczego, a także żądali wprowadzenia przez rząd rekompensat i mechanizmów pomocowych.
Kto dyktuje ceny?
Wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki deklarował pomoc rolnikom, którzy ponieśli straty w wyniku klęsk żywiołowych (np. gradobicia). Przyznał też, że w związku z rosyjskim embargiem przewidziano unijne wsparcie. Część sadowników, która przekaże bezpłatnie jabłka na cele społeczne, dostanie rekompensatę. Te rozwiązania mają wpłynąć na zmniejszenie ilości tych owoców na rynku, dzięki czemu producenci będą mogli uzyskać wyższe ceny.
Jak zawsze w takich sytuacjach pojawiło się stwierdzenie, że bardzo ważne jest wzmocnienie pozycji rolników wobec przemysłu i handlu, które wykorzystują niekorzystną sytuację producentów. Kolejny problem to bardzo duży wzrost produkcji jabłek: w ostatnich dziesięciu latach – z 2,5 mln ton do 3,5 mln ton – oraz ich słaba jakość czy produkowanie odmian, które nie są obecnie szukane przez zagranicznych klientów.
Nowe rynki
Dobrym sygnałem są prowadzone przez polski rząd negocjacje w sprawie dostępu naszych produktów rolno-spożywczych do nowych rynków. Pod koniec czerwca podpisano porozumienie w sprawie wymagań fitosanitarnych dla eksportu jabłek z Polski do Chin. Trwają także uzgodnienia dotyczące sprzedaży do Indii. Kwestia rosyjskiego embarga nie leży już w gestii naszego rządu. Jak zapewnił podczas poniedziałkowego spotkania z rolnikami podsekretarz stanu Rafał Romanowski, trwają prace nad wypracowywaniem wspólnego stanowiska w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
JAG