Orły drelowskiej ziemi
Wielu naszych lokalnych bohaterów z okresu I i II wojny światowej spoczywa w nieznanych, często nieoznaczonych mogiłach, w lasach, z daleka od rodzin, dlatego tym bardziej należy pielęgnować pamięć o tych, którzy są nam znani z imienia i nazwiska. 11 listopada w Drelowie nastąpi odsłonięcie tablicy poświęconej pamięci ks. Karola Leonarda Wajszczuka oraz członkom tajnej organizacji Nasze Orły.
Ta inicjatywa została podjęta w trakcie XIV Dni Drelowa, kiedy to miłośnicy regionu i drelowskiej kultury zgromadzili się w sali Gminnego Centrum Kultury, by po raz kolejny wspominać ludzi oddanych tutejszej ziemi. Sesja Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Drelowskiej poświęcona była w całości tajnej organizacji wojskowej „Nasze Orły”. Mogłoby się wydawać, że ten temat jest już wyczerpany – wszystko zostało już opowiedziane, a najważniejsze wspomnienia spisane. Nic bardziej mylnego. Kiedy zaczyna się drążyć jakieś zagadnienie, wciąga ono jeszcze bardziej, rozbudzając ciekawość i coraz bardziej zaskakując. Takie jest również życie ks. Wajszczuka i historia organizacji, którą stworzył. Kim byli ludzie, którzy postanowili utworzyć organizację walczącą z okupantem? Co charakteryzowało ich życie? Czy można ich nazwać patriotami?
Coraz trudniejsze czasy…
Ks. K. Wajszczuk bardzo mocno zapisał się w historii parafii Drelów. W jego życiu i działalności zarysowują się wyraźnie trzy okresy. Pierwszy, trwający do roku 1918, dotyczy poszczególnych etapów edukacji świeckiej i duchowej oraz uzyskania święceń kapłańskich i rozpoczęcia pracy duszpasterskiej w Radzyniu Podlaskim. Wszelka działalność społeczna i religijna podporządkowana była wówczas Polsce odradzającej się i niepodległej.
Drugi okres, obejmujący lata 1918-1940, związany jest bezpośrednio z działalnością duszpasterską i kulturalną na stanowisku proboszcza w parafii Drelów. ...