Ludzie peryferii
Obecnie 2007 misjonarek i misjonarzy z Polski głosi Ewangelię w 97 krajach świata. Opuścili swe domy rodzinne, wspólnoty i diecezje, by wśród trudności i przeszkód dzielić się skarbem wiary i służyć najuboższym z ubogich. Misjonarze prowadzą działalność charytatywną, edukacyjną i medyczną, stając się znakiem nadziei dla opuszczonych, sierot, starców, bezdomnych i wykluczonych.
By prowadzić wspaniałe dzieła ewangelizacyjne, potrzebują naszej pomocy duchowej i materialnej. Wszyscy możemy im pomóc świadczyć o Chrystusie – napisał w Komunikacie na 6 stycznia 2017 r. bp Jerzy Mazur SVD, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji.
Tysiące kilometrów stąd
Misjonarki i misjonarze dobrze czują się na peryferiach. Nie tylko tych geograficznych, oddalonych tysiące kilometrów od ich rodzinnego domu. Chociaż nie jest łatwo się przystosować, szybko aklimatyzują się w nowym środowisku, stapiają z nim tak bardzo, że po latach trudno jest im się odnaleźć w Polsce.
– Dziś, po 32 latach pracy na misjach w peruwiańskiej Amazonii, odnoszę wrażenie, że jestem jakby zawieszona między dwoma światami; tym stąd, z polskiego Krakowa, i tamtym znad Amazonii – zwierza się Dominika Szkatuła, misjonarka świecka w Peru. – Obecnie żyję już dłużej w dżungli niż w Polsce. Staram się żyć podobnie do ludzi w dżungli. W ich zwyczajach i kulturze czuję, że przynależę do nich. Mówię tak jak oni, dzielę ich radości i smutki, jestem jakby małym żółwiem (tak nazywają ludzi z dżungli). Nie przeszkadzają mi komary ani inne insekty. Kocham słońce, światło i gorąco tak wilgotne, aż pot ze mnie spływa. ...
ks. Zbigniew Sobolewski