Na ambulans trzeba poczekać
Dyrektor garwolińskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej popiera zaproponowane przez wojewodę zmiany. Władze powiatu uważają jednak, że to nie najlepsze rozwiązanie. Już na początku wejścia w życie ostatniej reformy ratownictwa medycznego, którą były wojewoda uszczęśliwił nie tylko mieszkańców powiatu garwolińskiego, zaczęły pękać ogniwa tego systemu.
Bywało bowiem, że karetka nie dojechała na miejsce zdarzenia lub przyjechała zbyt późno i zamiast służb medycznych pierwszej pomocy udzielali np. strażacy. Władze powiatu zwracały uwagę, że jest źle i trzeba to zmienić, ponieważ trzy karetki obsługujące ponad 110 tys. mieszkańców zamieszkałych na ponad 1,2 tys. km² to zdecydowanie za mało. Przy każdej okazji starosta Marek Chciałowski przytaczał też konkretne cyfry i fakty. Wtórowali mu inni samorządowcy i dyrektor SP ZOZ, którzy sugerowali, iż czwarta karetka powinna być zlokalizowana w jednej z nadwiślańskich gmin, np. Maciejowicach lub Wildze, bo są to najbardziej odlegle od stolicy powiatu tereny w pobliżu trasy wojewódzkiej nr 801. W dodatku cechuje je rozbudowana sieć dróg lokalnych, w związku z czym czas dotarcia do pacjenta wydłuża się.
Głusi na sygnały
Niestety urzędnicy wojewody jakby nie słyszeli płynących z Garwolina sygnałów. W grudniu 2016 r. zatwierdzony został „Plan działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne dla województwa mazowieckiego”. W dokumencie określono miejsce stacjonowania podstawowego zespołu ratownictwa, który zlokalizowano w… Latowiczu, gminie należącej do powiatu mińskiego i sąsiadującej z gminami Borowie i Parysów.
Stanowcze „nie”!
„Rada Gminy Borowie negatywnie ocenia projekt zmiany Planu Działania Systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne w części przypisania gminy Borowie do zespołu ratownictwa medycznego z miejscem wyczekiwania w miejscowości Latowicz. (…) Gmina Borowie wnioskuje o pozostawienie w Planie Działania Systemu PRM dla województwa mazowieckiego gminy Borowie w dotychczasowym obszarze działania dla zespołu ratownictwa medycznego z miejscem wyczekiwania w Garwolinie. Gmina Borowie oddalona jest ok.13 km od Garwolina, zaś najbliższe miejscowości gminy Głosków, Łętów, Dudka i inne ok. 3-4 km od Garwolina. Do nowego punktu wyczekiwania w Latowiczu mamy 24 km. (…) Doświadczenie wskazuje, że dotychczasowy system ratownictwa medycznego spełniał swoją rolę, dlatego też obowiązkiem Rady Gminy jest stanowcze zaprotestowanie przeciwko tym zmianom”. Podobną uchwałę podjęła rada gminy Parysów.
Dyrektorowi odpowiada
Tymczasem dyrektor garwolińskiego SP ZOZ poparł rozwiązanie zaproponowane przez wojewodę. Napisał, że „projektowana zmiana idzie w dobrym kierunku, tj. zwiększenia miejsc wyczekiwania dla zespołów ratownictwa medycznego w naszym powiecie w celu zabezpieczenia medycznego naszych mieszkańców. Mam nadzieję, że w następnej kolejności zmiana dotyczyć będzie utworzenia nowego miejsca wyczekiwania dla zespołów ratownictwa medycznego na granicy gmin Wilga i Maciejowice, w pobliżu drogi wojewódzkiej 801”.
Zdaniem władz
Samorząd powiatu garwolińskiego od zawsze opowiadał się za lokalizacją punktu wyczekiwania w jednej z nadwiślańskich gmin. – Wojewoda mazowiecki, analizując różne propozycje, uznał, że od 1 lutego 2017 r. dodatkowym punktem działania Państwowego Ratownictwa Medycznego będzie gmina Latowicz – zauważa M. Chciałowski. – Oznacza to dodatkowy zespół na terenie naszego powiatu. Będzie on wysyłany nie tylko do mieszkańców gmin Borowie czy Parysów, ale też – jeżeli nasi ratownicy będą w tym czasie zajęci – np. do Pilawy i innych miejscowości. Oczywiście podtrzymujemy stanowisko, że czwarty zespół powinien być zlokalizowany na w powiecie garwolińskim i obsługiwany przez nasz SP ZOZ – podkreśla starosta.
Waldemar Jaroń