Region
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Dawno nie było tak źle

Spadki temperatury, większa emisja spalin z ogrzewania domów, a także mała prędkość wiatru przyczyniają się do pogorszenia jakości powietrza Siedlcach.

Największe zanieczyszczenie odnotowano w ostatni długi weekend, który trwał od 6 do 8 stycznia. Pomiary wykonane przez stację przy ul. Konarskiego wskazywały, że stężenie pyłów zawieszonych PM10 i PM2,5 wynosiło ponad 290 µg/m³. Tymczasem dopuszczalna średnia dobowa norma emisji pyłu zawieszonego w powietrzu PM10 to 50 µg/m³.

– Takich stężeń w kraju i w województwie mazowieckim nie było dawno. Trzy dni ludzie siedzieli w domach, dokładali do pieców, kominków. Wraz z niską temperaturą i niewielką prędkością wiatrów spowodowało to właśnie tak wysokie zanieczyszczenie – wyjaśnia Krystyna Barańska, główny specjalista ds. oceny jakości powietrza w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Warszawie.

Każdy kalkuluje po swojemu

Ostatnie tygodnie dobitnie pokazały, że za rekordowe zanieczyszczenia odpowiadają nie tylko spaliny samochodowe. Smog nadciągnął nad Siedlce i Mazowsze po dwóch tygodniach zmniejszonego przez święta ruchu i trzech dniach długiego weekendu, gdy ulice były niemal puste. Powodem większości zanieczyszczeń powietrza jest więc niska emisja, czyli palenie w przydomowych piecach. – Niskiej jakości paliwem – precyzują eksperci. Co to znaczy, że opał jest niskiej jakości? – To jak z benzyną – odpowiada właściciel jednego ze składów węglowych. – Mamy 95 oktanów albo 98 – i ta benzyna jest lepsza. Im większa liczba oktanowa, tym paliwo mniej gwałtownie się spala. Natomiast w węglu liczą się dżule. Dobry ma 28-30 megadżuli (MJ), ale są też pyły, odpady z kopalni, które mają ich nawet po 18 – tłumaczy przedsiębiorca, dodając, że tona dobrego węgla kosztuje 860 zł, orzecha – 800 zł. – Kaloryczność 29 MJ – wylicza właściciel składu węglowego. Tona groszku to 450 zł, lecz kaloryczność o wiele słabsza. Każdy kalkuluje po swojemu – zauważa.

Na ogrzanie domku o powierzchni 100 m² potrzeba nawet 5t na mroźną zimę. Groszek wychodzi o 1,5 tys. zł taniej za cały sezon grzewczy. Dla wielu to fortuna. Dlatego wybierają tańszy opał.

– Widziałem w telewizji protest byłych ubeków, którzy mówili, że jak im obetną emerytury do 2 tys. zł, to za takie pieniądze nie będą w stanie wyżyć. Niech powtórzą te słowa, patrząc w oczy emerytom, którzy przychodzą na skład opału po jeden worek węgla. Niektórzy mają 1 tys. na miesiąc i z tego muszą ogrzać domy – mówi oburzony dostawca węgla.

Pokaż, czym palisz

O to, co ludzie wkładają do pieca, toczy się największa batalia. Mieszkańcy obserwują kominy sąsiadów i gdy dach zasnuwa czarny, gryzący dym, natychmiast wykręcają numer alarmowy. – Reagujemy na każde zgłoszenie – zapewnia zastępca komendanta siedleckiej straży miejskiej Bogusław Joński. – Po kontroli sporządzamy protokół. W tym roku wystawiliśmy ich już osiem, a w ubiegłym roku 30. Żadna z inspekcji nie wykazała nieprawidłowości. Warto wiedzieć, że wydobywający się z komina dym nie zawsze wskazuje na spalanie odpadów czy innych zabronionych materiałów. Najczęściej jest to oznaka stosowania niewłaściwego rozpalania ognia w piecu czy też używania niskiej jakości węgla – tłumaczy B. Joński.

W starym piecu…

Tymczasem straż miejska może interweniować wtedy, gdy palone są np. śmieci. W przypadku używania np. miału nic nie można zrobić. By ukrócić legalną sprzedaż odpadów, ekolodzy i aktywiści antysmogowi domagają się od rządu wprowadzenia norm paliw stałych dopuszczonych do obrotu i niezwłocznego określenia parametrów emisyjnych kotłów i urządzeń służących ogrzewaniu pomieszczeń, ponieważ w skali kraju 50% pyłów oraz około 85% rakotwórczego benzo(a)pirenu pochodzi właśnie z domowych palenisk. Polski Alarm Smogowy informuje, że wiele sprzedawanych kotłów to tzw. kopciuchy, które nie spełniają podstawowych wymogów w zakresie emisji pyłu i innych szkodliwych związków. Organizacje pozarządowe podkreślają, iż rocznie na 200 tys. sprzedanych pieców węglowych w naszym kraju – 140 tys. to tanie urządzenia o niskich standardach emisyjnych. PAS chce też, by rząd stworzył programy finansowe wspierające wymianę starych, najbardziej zanieczyszczających pieców na nowe.

Nie więcej niż 3 tys. zł

Dane PAS potwierdza raport Najwyższej Izby Kontroli za lata 2008-2013. Wynika z niego, że 76% trujących pyłów w naszym kraju powstaje w wyniku indywidualnego ogrzewania budynków w przestarzałych piecach węglowych. Dlatego władze Siedlec zachęcają mieszkańców do wymiany ogrzewania, oferując dofinansowanie na kotły gazowe, olejowe oraz na wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. – W tym roku na ten cel zarezerwowano w budżecie miasta 140 tys. zł. Zainteresowanie jest bardzo duże – informuje Małgorzata Furmaniak, kierownik referatu ochrony środowiska w siedleckim urzędzie miasta.

Jak złożyć wniosek? Należy zacząć od wejścia na stronę internetową urzędu miasta, gdzie w zakładce „ochrona środowiska” znajduje się kategoria „dotacje”. Są tam wszystkie uchwały i przepisy określające warunki dofinansowania. Warto zapoznać się z tymi aktami. W zakładce tej dostępne są również druki wniosków o udzielenie dotacji, które – wraz z odpowiednimi dokumentami – należy złożyć go w Biurze Obsługi Interesanta. – W razie jakichkolwiek trudności wyjaśniamy, informujemy i pomagamy. Wymianę pieca dofinansowujemy w kwocie 50% kosztów kwalifikowanych, ale nie więcej niż 3 tys. zł. W przypadku podmiotów gospodarczych dotacja jest wyższa. Jednak najpierw trzeba wydatkować swoje pieniądze, a potem urząd miasta przekazuje dotację celową na konto wnioskodawcy. Ustawowo na rozliczenie mamy dwa tygodnie, ale – jeśli to możliwe – staramy się to zrobić jak najszybciej – wyjaśnia M. Furmaniak.

To się nie opłaca

W ramach walki ze smogiem coraz więcej polskich miast oferuje mieszkańcom domków jednorodzinnych przyłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej. Czy w Siedlcach jest to możliwe? – Dla naszego Przedsiębiorstwa Energetycznego zabudowa jednorodzinna nie jest terenem, do którego doprowadzenie sieci byłoby opłacalne. Ponadto koszty, które musiałby ponieść PEC, są o wiele większe niż późniejsze zyski – tłumaczy kierownik referatu ochrony środowiska w siedleckim magistracie.


W przypadku kontroli straży miejskiej

Właściciel kontrolowanej nieruchomości ma obowiązek wpuszczenia strażników miejskich. Jeżeli odmówi, to może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej, o czym mowa w art. 225 § 1. kodeksu karnego: „Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”.

A co jeśli strażnicy stwierdzą, że doszło do wykroczenia? Możliwe są trzy scenariusze – pouczenie, wystawienie mandatu karnego do 500 zł i skierowanie sprawy do sądu. Wysokość grzywny jest zależna od rozmiarów popełnionego przewinienia. W przypadku skierowania sprawy do sądu właścicielowi posesji grozi grzywna do 5 tys. zł. Utrudnianie przeprowadzenia kontroli również wiąże się z konsekwencjami.


Groźny dla zdrowia

Jak smog działa na zdrowie? Pył zawieszony PM10 ma tak małe ziarna, że bez trudu przenikają one głęboko do płuc. Osiada na ściankach pęcherzyków płucnych, utrudniając oddychanie. Wywołuje zapalenie górnych dróg oddechowych, alergię i ataki astmy. Jeśli jest wdychany przez długi czas, może powodować nowotwory płuc, gardła i krtani. Zanieczyszczenie powietrza pyłami zawieszonymi zostało w 2013 r. sklasyfikowane przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem (IARC) jako czynnik o udowodnionym działaniu rakotwórczym. Wdychanie smogu powoduje też uciążliwe dolegliwości, które obserwujemy na co dzień. Objawy mogą być podobne do przeziębienia. To ataki kaszlu (tak organizm broni się przed zanieczyszczeniami – próbuje je wyrzucić), duszności, świąd nosa i spojówek, zaczerwienione oczy, nasilone wydzielanie śluzu (by chronić śluzówkę nosa). Mogą nie mieć nic wspólnego z infekcją, choć często się w nią przeradzają. Smog upośledza bowiem funkcje obronne układu oddechowego, torując drogę bakteriom i wirusom.

Według badań przeprowadzonych przez Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu wynika, że w dniach, w których występuje szczególnie wysoki poziom zanieczyszczenia pyłem zawieszonym PM10, ogólna liczba zgonów rośnie o 6%, a liczba udarów mózgu aż o 9%.

MD