Kultura
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Ikonowe eksperymenty

Od 5 lutego w Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej można oglądać wystawę zatytułowaną Artyści i ikony. Na ekspozycję składa się kilkadziesiąt prac oraz jedna instalacja.

Nie ma wśród nich tradycyjnych ikon. Pokazywane płótna jedynie do nich nawiązują, m.in. poprzez kompozycję, kolorystykę, wzory a nawet nazwy. Czy dla przeciętnego odbiorcy owe związki są czytelne? - Trzeba mieć tzw. opatrzenie się, żeby móc zauważyć w niektórych obrazach jakiś związek z ikoną. Ten rodzaj sztuki wymaga pewnego otwarcia i obeznania. Nie mówię tu jednak o przygotowaniu teologicznym, choć osoba je posiadająca z pewnością zauważy jeszcze więcej.

Jeden z moich profesorów powtarzał, że „widzi się to, co się wie”. Do obcowania z taką sztuką potrzebne jest jakieś przygotowanie; ono na pewno pomoże w odbiorze tych prac. Mimo to zachęcam wszystkich do ich oglądania – mówi Violetta Jarząbkowska, kurator wystawy.

Między zachodnią cywilizacją a Wschodem

Na wystawie prezentowane są prace Jerzego Nowosielskiego, Władysława Hasiora, Henryka Musiałowicza, Włodzimierza Kunza, Juliana Jończyka, Stanisława Białogłowicza, Hanny Karasińskiej-Eberhardt, Mariana Waldemara Kuczmy, Tomasza Lubaszki, Anny Mycy, Marleny Nizio, Jacka Rykały i Beaty Wąsowskiej.

„W twórczości licznych polskich artystów współczesnych widać fascynację ikoną wynikającą choćby z racji naturalnego pomostu pomiędzy zachodnią cywilizacją a duchowością Wschodu. Należy tu wspomnieć przede wszystkim jednego z najwybitniejszych polskich twórców Jerzego Nowosielskiego, wybitnego znawcę teologii prawosławia, którego malarstwo – od ikon przez portrety, akty, pejzaże, a nawet czystą abstrakcję – nosi znamię duchowości i mistycznego przeżycia. Zamiarem Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej, posiadającego największą w kraju kolekcję ikon, jest również ukazywanie w jak najszerszym kontekście, szeregu zjawisk i problemów związanych z malarstwem ikonowym. Obok wystaw promujących i ukazujących własne zbiory, organizowane są też ekspozycje poświęcone zagadnieniom ikonograficznym, zjawiskom historycznym, a także ukazujące współczesną percepcję i drogę tego gatunku” – napisała we wstępie do katalogu wystawy Małgorzata Nikolska, dyrektor MPPP i pomysłodawczyni ekspozycji.

Związki przypisane

– Na wystawie znajdziemy nie tylko prace współczesne, bezpośrednio inspirowane ikoną, ale również abstrakcje, których autorzy mieli z nią tylko krótkotrwały kontakt lub podejmowali temat w sposób epizodyczny. W przypadku Jacka Rykały związek ten został mu przypisany, pojawił się poza samym artystą. To prof. Jacek Woźniakowski zauważył w jego pracach ikonowy układ formalny. Podobnie było z twórczością Henryka Musiałowicza, który czerpał z różnych źródeł – ze sztuki archaicznej, ale nigdy nie twierdził, że bezpośrednio inspiruje się ikoną. Te związki zauważyli krytycy. Patrząc na jego prace, faktycznie nasuwa się nam skojarzenie z ikoną – tłumaczy V. Jarząbkowska. Wspomina też o twórczości Jerzego Nowosielskiego, który jako pierwszy w polskiej sztuce przełożył malarstwo ikonowe na język współczesny.

Urzekające wizerunki

Kurator wystawy zwraca również uwagę na prace Anny Mycy, która jest grekokatoliczką i motywy ikonowe są dla niej czymś zupełnie naturalnym. Na końcu sali wystawienniczej, za czarną kotarą widnieje instalacja stworzona przez Jacka Rykałę. Długi stół z 12 obiektami jest czytelny nawet dla przeciętnego odbiorcy. Zwiedzając wystawę, warto też zwrócić uwagę na prace Marleny Nizio. Jej obrazy mocno i czytelnie nawiązują do tradycyjnych ikon. Artystka maluje m.in. Jezusa i Matkę Bożą. Wizerunki emanują dobrocią i łagodnością; postacie mają piękne, jasne i urzekające oczy. Trudno przejść obojętnie wobec tych prac, wzbudzają pozytywne odczucia i emocje.

Wystawa „Artyści i ikony” jest ekspozycją trudną w odbiorze, ale wartą obejrzenia. Będzie czynna do 28 maja.

AWAW