Album, jakiego dotąd nie było…
Wydarzenie miało związek z najnowszą publikacją na temat postaci mjr. Mariana Bernaciaka ps. Orlik. Staraniem Instytutu Pamięci Narodowej ukazała się książka pt. Do ostatniej kropli krwi. To już kolejna pozycja ukazująca legendarnego dowódcę oddziałów partyzanckich AK-WiN.
Pochodziły one ze zbiorów rodzinnych, a także od żołnierzy „Orlika”, z IPN oraz archiwów państwowych. Materiały wykorzystano w nowo wydanej książce. O każdej fotografii szczegółowo opowiadał autor publikacji Krystian Pielacha.
Zorganizowany 25 stycznia pokaz wzbudził zainteresowanie wśród przybyłych gości. Wielu z obecnych na sali wykazało się gruntowną znajomością tematu. Były też osoby, które na wyświetlanych zdjęciach rozpoznawały nieistniejące już miejsca, dawnych przyjaciół i znajomych. Razem z narracją prowadzącego tworzył się wspólny międzypokoleniowy przekaz opisujący trudną rzeczywistość sprzed kilkudziesięciu lat.
Na zakończenie ponadgodzinnej prezentacji wyemitowano krótki film. Powstał on dzięki zaangażowaniu IPN i pasjonatów historii. Za pomocą obrazu i dźwięku aktorzy ukazali ideę i sens walki niepodległościowej, jaką toczył po wojnie „Orlik”.
Wyjątkowa publikacja
Oprócz elementu refleksyjnego głównym punktem wieczoru była promocja książki „Do ostatniej kropli krwi”. Nowa pozycja po raz pierwszy ujrzała światło dzienne w maju 2016 r. w Centrum Edukacyjnym IPN w Warszawie. Teraz przyszła kolej na prezentację w rodzinnych stronach M. Bernaciaka. Potrzeba dokładnego ukazania losów bohatera towarzyszyła autorowi od dawna. – Razem z Jarosławem Kuczyńskim chcieliśmy upamiętnić postać „Orlika” oraz stworzyć jego pośmiertny album rodzinny, którego za życia nie posiadał – mówił K. Pielacha.
Książka poświęcona pamięci M. Bernaciaka nie jest pierwszą na rynku. Dotychczas ukazały się inne publikacje na ten temat. Najnowsza pozycja różni się jednak od poprzednich pod kilkoma względami. Po pierwsze ma charakter albumu i posiada dużą liczbę zdjęć. Po drugie widać w niej wysoki poziom warsztatu naukowego historyka. Na taki efekt trzeba było pracować kilka lat. Gotowa książka składa się z dwóch części: monograficznej i albumowej, co w tego typu wydaniach jest ewenementem. Prezentując sylwetkę „Orlika” w dwóch odsłonach, udało się uzyskać pełniejszy obraz jego postaci. Kunszt autorów już docenili czytelnicy. Cały pierwszy nakład został sprzedany.
Tomasz Kępka
Foto: ryki: Uczestnicy z uwagą przysłuchiwali się opowieściom K. Pielachy.
Foto. tk
Tomasz Kępka