Wojna i zawierzenie Rosji
Siostra Łucja tak relacjonowała słowa Maryi: Wojna zbliża się ku końcowi. Ale jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to w czasie pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się druga wojna, gorsza. Kiedy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że zbliża się kara na świat za liczne jego zbrodnie, będzie wojna, głód, prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego. Aby temu zapobiec, przybędę, aby prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię św. wynagradzającą w pierwsze soboty.
Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła, dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć. Różne narody zginą. Na koniec jednak moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci i przez pewien czas zapanuje pokój na świecie”.
Nieznane światło
W relacji tej widzimy dwa wątki: Jeden – to nadchodząca wojna, jeszcze gorsza i straszniejsza od trwającej podczas objawień I wojny światowej. Druga – to poświęcenie Rosji i całego świata Niepokalanemu Sercu Maryi (ta prośba Matki Bożej została spełniona dopiero przez św. Jana Pawła II 25 marca 1984 r.).
W powszechnym mniemaniu owym „nieznanym światłem”, o którym mowa, była niezwykle silna zorza polarna widziana w całej Europie (również w Polsce) w nocy z 24 na 25 stycznia 1938 r. Opisy tego zjawiska zachowały się w ówcześnie wydawanych gazetach. „We wtorek, dnia 25 stycznia, od godziny 8.15 wieczorem przez kilka godzin obserwować było można na niebie ciekawe zjawisko. W kierunku południowo-wschodnim ukazała się na niebie olbrzymia łuna w różnych kolorach, która posuwała się na południowy zachód” – informowała m.in. ...
Ks. Andrzej Adamski