Region
Źródło: KO
Źródło: KO

Z nadzieją w przyszłość

Widmo upadłości zostało odsunięte - stwierdził minister energii Krzysztof Tchórzewski podczas zwiedzania siedleckiego Mostostalu, podkreślając, że spółka jako konsorcjum ma otwartą drogę do osiągnięcia pozycji lidera w przetargach nie tylko w Polsce, ale i w Europie.

Dzięki staraniom ministra cztery spółki energetyczne: Enea, Energa, Tauron i PGE dokapitalizowała Polimex-Mostostal kwotą 300 mln zł. K. Tchórzewski przyznał, że zanim podjęto decyzję o wzmocnieniu firmy, przeprowadzono analizę finansową. - Wykazała, iż potencjał Polimexu- Mostostalu jest jeszcze stabilny i firma nie przeszła destrukcji wewnętrznych związanych z możliwością upadłości. Ocena końcowa była pozytywna - firma ma szansę na przyszłość. Stąd decyzja o dokapitalizowaniu - powiedział minister.

– Widmo upadłości zostało odsunięte. Dzisiaj spółka jako konsorcjum ma otwartą drogę do osiągnięcia pozycji lidera w przetargach nie tylko w Polsce, ale i w Europie – doprecyzował K. Tchórzewski.

Nowe rynki zbytu

Mostostal Siedlce to jedna z czterech strategicznych spółek grupy Polimex-Mostostal. W lutym 2016 r. zakład konstrukcji został wydzielony ze struktur Polimexu i od tamtego czasu działa jako odrębna spółka. – Rok temu na rynki europejskie powróciła marka Mostostal Siedlce. Mamy nadzieję, że ten powrót będzie sukcesem. Pierwsze jaskółki już widać – stwierdził Andrzej Hojna, prezes siedleckiego zakładu. – Bez pomocy ministra Tchórzewskiego, prezydenta Wojciecha Kudelskiego i prezesa Antoniego Józwowicza to by się nie udało. Wchodzimy na nowe rynki, mamy coraz więcej pracy. Liczymy na to, że nasza marka będzie rozwijać się z korzyścią dla lokalnej wspólnoty i stanie się widoczna w całej Europie – podkreślił A. Hojna.

6 marca – podczas wizyty w siedleckiej firmie – zwiedzano tzw. stary zakład, czyli wydział zabezpieczeń antykorozyjnych i krat pomostowych oraz „nowy zakład” z wydziałem konstrukcji stalowych, który rozpoczął produkcję w 2009 r. – Z wielką satysfakcją i radością spacerowaliśmy i patrzyliśmy na to, że wszystkie hale Mostostalu żyją, produkcja wre. Cieszy mnie też to, że w ciągu ostatniego roku wzrosło zatrudnienie. Przyszłość firmy jest zapewniona – podkreślił minister, życząc pozytywnie rozstrzygniętych przetargów, zleceń oraz dobrych relacji załogi z zarządem. – W ramach dużej grupy Polimexu-Mostostalu siedlecki zakład zajmuje się produkcją najważniejszych elementów konstrukcji pod elektrownie wiatrowe czy mosty. Zakład jest nie tylko ostoją miasta, ale stał się bardzo ważny w Polsce – zwrócił uwagę K. Tchórzewski.

Bez upadku – na prostą

Za zaangażowanie K. Tchórzewskiego w poprawę kondycji firmy dziękował prezydent Siedlec. – Dzięki trafionym decyzjom kadrowym naszego ministra i polskiego rządu siedleckim zakładem zarządzają dobrzy fachowcy – ludzie, którzy potrafili w krótkim czasie spowodować ponowny rozwój Mostostalu Siedlce. Dziś to 1,8 tys. miejsc pracy, zlecenia na rynki całej Europy i świata. Przekłada się to na warunki życia mieszkańców naszego miasta. Dziękuję prezesom i ministrowi Tchórzewskiemu, że Siedlce nie zostały pozostawione same sobie – przyznał W. Kudelski.

Z kolei prezes Polimexu-Mostostalu Antoni Józwowicz zwrócił uwagę, iż „w życiu ważne jest, aby mieć szczęście”. – W ostatnim czasie zarówno Siedlce, jak i Polimex-Mostostal miały je: nasz krajan jest ministrem – zauważył A. Józwowicz. – Minister Tchórzewski zrobił jedną prostą rzecz: sprawdził, co by się stało, gdyby nastąpiła upadłość Polimexu-Mostostalu. Straty, które poniosłaby energetyka, wyniosłyby ok. 1 mld zł, banki straciłyby kilkaset milionów złotych. Te 300 mln zł jest ważne, ale jeszcze ważniejszy jest nasz nowy właściciel – grupa energetyczna i Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. To inwestor, który daje nam przyszłość, pokazując, w jaką stronę mamy iść. To nie tylko inwestor finansowy, ale i branżowy. Dzięki temu – po pierwsze – udało się zatrzymać upadłość, która nastąpiłaby już w marcu tego roku, a pod drugie – wyjść na prostą – uzupełnił A. Józwowicz, podkreślając, że z Polimexem-Mostostalem jako poważną grupą budowlaną wszyscy w Polsce zaczynają się liczyć. – Siedlce są perłą w tej grupie, perłą, która pierwsza wróciła na tory zysku i zapewniła sobie pracę. Macie duży pakiet zleceń w każdej działalności – w konstrukcjach, kratach, ocynkowniach. Dziękując ministrowi za to, że nas uratował, dziękuję i wam. Mam nadzieję, że odpłacimy naszemu krajowi za to, iż nam pomógł – podkreślił prezes Polimexu-Mostostalu.

Zlecenia na cały rok

Spółki energetyczne posiadają obecnie 66% udziałów Polimexu-Mostostalu, co ma zapewnić firmie kapitał i stabilny rozwój. – Nie mamy w Polsce drugiej takiej firmy budowlanej z polskim kapitałem, o takim potencjale i referencjach. Realizacje wykonane przez przedsiębiorstwo upoważniają ją do startowania w poważnych kontraktach międzynarodowych. Tym bardziej mam satysfakcję, że mogłem przyłożyć rękę, by ważna firma w skali kraju została uratowana, a jako siedlczanin mam pełną satysfakcję, że wszędzie wre praca, są zadania – stwierdził K. Tchórzewski.

Mostostal Siedlce jest jednym z największych producentów konstrukcji stalowych w Polsce. W ubiegłym roku osiągnął sprzedaż na poziomie 400 mln zł – w dużej mierze dzięki eksportowi. – Od kiedy spółka uzyskała samodzielność, przyjęliśmy do pracy ponad 100 nowych osób i wciąż szukamy pracowników. Chętnie przyjmiemy spawaczy i inżynierów – przyznał A. Hojna, dodając, że liczba zleceń wypełnia już cały rok. – To w ostatnim czasie rzadka dla nas sytuacja – stwierdził prezes Mostostalu Siedlce. – Teraz, kiedy otwiera się droga rozwoju polskiej energetyki, mamy nadzieję, że i my z tego skorzystamy – dodał A. Hojna.

HAH