Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Człowiek pełnej ewangelicznej radości

Żeby zwrócić się z prośbą do świętego, trzeba go poznać, a św. Józef wciąż jest mało znany, pozostaje takim cichym świętym, który nigdy nie chciał przesłaniać Boga. Św. ks. Zygmunt Gorazdowski, założyciel zgromadzenia, do którego należę, dał nam św. Józefa za patrona, ponieważ uczył się od niego ewangelicznego miłosierdzia. Ks. Gorazdowski nazywany był ojcem ubogich, apostołem Bożego miłosierdzia i Józefa pozostawił nam jako nauczyciela umiejętnego pochylania się nad człowiekiem potrzebującym pomocy i wsparcia. Maryja potrzebowała silnego ramienia Józefa, Jezus z kolei - ojca i opiekuna - mówi s. Dolores Siuta CSSJ ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa z Krakowa.

Z s. Dolores Siutą CSSJ ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa z Krakowa rozmawia Joanna Szubstarska.

Postać św. Józefa, głowy Świętej Rodziny, często pojawia się w życiu chrześcijanina. Trzeba nadal przypominać tego świętego?

Obchodzimy 100-lecie objawień fatimskich. W ostatnim z nich Maryja przypomniała św. Łucji o roli św. Józefa w dziele zbawienia świata. 13 października 1917 r. Łucja widziała św. Józefa obok Maryi, trzymającego na ręku Dzieciątko Jezus, które błogosławiło ludowi. Święta Rodzina ubrana była w czerwone szaty, co jest bardzo wymowne. Mówienie dzisiaj o św. Józefie, także w kontekście objawień fatimskich, jest wskazane i potrzebne. Bóg poprzez Maryję upomina się o tego pokornego, cichego sługę, który w dziele zbawienia wypełnił ogromną rolę. Przyglądając się postaci św. Józefa, dojdziemy do wniosku, że to postać zarówno bardzo trudna, jak i bardzo czytelna do naśladowania.

O św. ...

Joanna Szubstarska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł