Kultura
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Fryderyk dla siedleckich organów

Rozmowa z Małgorzatą Trzaskalik-Wyrwą ze Stowarzyszenia PRO MUSICA ORGANA

Nagroda Fryderyka w kategorii „album roku muzyka poważna” została przyznana naszemu projektowi „Organy Joachima Wagnera w Siedlcach III - J.S. Bach - Sonaty”, w którym głównym wykonawcą był Marek Toporowski i to przede wszystkim on jest głównym adresatem nagrody. Dla naszego Stowarzyszenia PRO MUSICA ORGANA - wydawcy tej płyty - to również wielkie wyróżnienie.

Już nominacja do tej nagrody jest wielkim wydarzeniem tak dla wykonawców muzyki, jak i dla organizatorów czy wydawców projektu. Idąc na galę, nieśmiało podejrzewałam, że wśród nominowanych w tej kategorii mamy duże szanse na nagrodę. Nasz projekt cechuje na prawdę wielka oryginalność. Otwarciu koperty z werdyktem towarzyszyły duże emocje. Nie ukrywam, że łezka zakręciła mi się w oku, gdy wyczytano nazwisko M. Toporowskiego i nazwę naszego stowarzyszenia. Radość jest tym większa, że projekt realizowany był bez żadnego sponsora. Wszyscy wykonawcy pracowali za darmo, a nagranie i produkcja płyty zostały skredytowane do czasu „odzyskania” funduszy ze sprzedaży! Projekt okazał się na tyle atrakcyjny, że spłaciliśmy długi do końca 2016 r.

Skąd pomysł nagrania tak oryginalnej płyty?

Sonaty organowe Jana Sebastiana Bacha to wspaniałe kompozycje przeznaczone do wykonywania na organach przez jednego wykonawcę operującego trzema niezależnymi barwami: jedną dla prawej ręki, jedną dla lewej i jedną dla partii wykonywanej nogami na klawiaturze pedałowej. Są to nie tylko piękne utwory, ale również bardzo trudne. Wymagają od muzyka „podziału myślenia” na trzy niezależne partie. Sonaty te zwane są też triowymi, podobnie jak wiele takich dzieł kompozytorów barokowych przeznaczonych do wykonania na trzech różnych instrumentach przez trio muzyków (np. skrzypce, flet i wiolonczelę). Partia najniższego głosu zgodnie z barokową praktyką wykonawczą uzupełniana jest harmonicznie przez improwizowaną partię klawesynu.

Pan M. Toporowski pokochał siedleckie organy Wagnera?

Poznał je w 2011 r., kiedy w ramach Międzynarodowych Spotkań Organowych prowadził na nich warsztaty mistrzowskie dla młodych organistów. Już wówczas podkreślał niezwykłą barwę i autonomiczność poszczególnych głosów naszych organów i ich „wygadanie”. Z pewnością wielu renomowanych muzyków, których gościliśmy w Siedlcach w ciągu ostatnich lat, chętnie wykonałoby już Bachowskie sonaty na organach Wagnera. Przeszkodą był brak klawiatury pedałowej, czyli tego „muzyka” wykonującego partię basową. I tu M. Toporowski – znany z wykonawstwa muzyki kameralnej – wpadł na pomysł skameralizowania sonat organowych poprzez powierzenie partii granej przez organistę nogami – wiolonczeliście, wspomaganemu przez wspomnianą uzupełniającą partię klawesynu.

Dość zaskakujący pomysł…

Eksperyment został przeprowadzony na siedleckiej publiczności podczas koncertu 28 czerwca 2015 r. i… został zwieńczony wielkim sukcesem. Czułam, że się uda i byłam już umówiona na nagranie w następnych dniach. Wszyscy wiedzieliśmy, iż to nie jest łatwe zadanie, ale zdawaliśmy sobie również sprawę, że ten właśnie instrument, brak sekcji pedału, tak konkretna akustyka sprzyjają temu projektowi i nie znaliśmy innego miejsca, gdzie to miałoby prawo się udać. I udało się! 15 lat temu, gdy zabieraliśmy poniszczone i nieprawdopodobnie zabrudzone części starych organów ze strychu w Pruszynie, nie mieliśmy świadomości, że ich drugie życie, które otrzymały w związku z odnalezieniem podpisu twórcy instrumentu – znakomitego organmistrza brandenburskiego z czasów J.S. Bacha – Joachima Wagnera, będzie aż tak intensywne.

Rzeczywiście sporo się przez ten czas wydarzyło.

W ciągu siedmiu lat po konserwacji ponad 40 koncertów, aż trzy płyty CD… W dzisiejszych czasach promocja organów i muzyki organowej nie jest łatwym zadaniem. Fryderyk przyznany naszemu projektowi z pewnością będzie pomocny w tych działaniach.

Jednak jako stowarzyszenie robicie o wiele więcej.

Oprócz działalności koncertowej i fonograficznej skupiamy się przede wszystkim na edukacji kulturalnej dzieci i młodzieży. Od kilku lat prowadzimy program „Magia piszczałek”, który polega na prezentowaniu ciekawostek grupom szkolnym i przedszkolnym. Od wakacji planujemy z impetem wrócić do organowych tematów w Siedlcach już od września 2017. Zapraszamy wszystkich do kontaktu z nami przez stronę www.spmo.pl i uczestnictwo w prezentacjach konstrukcji organów, zaś społeczników, którzy chcieliby pomóc w siedleckich działaniach organowych, zachęcamy do wstąpienia w poczet członków Stowarzyszenia PRO MUSICA ORGANA.

Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów.

JAG