Powrót do przeszłości
Główną atrakcję stanowiła wystawa obrazów pt. „Radziwiłłowie. Biała. Podlasie”. Prezentowane portrety pochodzą z prywatnej kolekcji księcia Macieja Radziwiłła. Wcześniej gościły na Białorusi: w Narodowym Muzeum Sztuki w Mińsku oraz w muzeum w Homlu. - Na ekspozycji znalazło się ponad 70 różnych obiektów. Głównie są to portrety przedstawicieli rodu Radziwiłłów związanych z Białą Podlaską i Podlasiem - tłumaczy Małgorzata Nikolska, dyrektor Muzeum Południowego Podlasia.
– Wśród nich znalazły się wizerunki nie tylko dawnych właścicieli naszego miasta, ale także ich żon i córek. Warte zobaczenia są również dwie tkaniny pochodzące z wytwórni radziwiłłowskiej w Słucku, która produkowała słynne pasy kontuszowe. Pokazujemy wybijane z przeróżnych okazji medale oraz kilka publikacji drukowanych. Wśród nich jest dzieło związane z peregrynacją Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła Sierotki do Ziemi Świętej z początku XVII w. Mamy też drukowane wydanie komedii napisanej przez Franciszkę Urszulę z Wiśniowieckich. Tę sztukę wystawiano na zamku w Nieświeżu – wylicza M. Nikolska.
Między Białą a Nieświeżem
W wernisażu wziął udział właściciel kolekcji Maciej Radziwiłł. – Ta wystawa to wielka radość. Nasza rodzina była związana z Białą Podlaską przez blisko 300 lat. To miasto miało szczególnie znaczenie dla żon Radziwiłłów, ponieważ stanowiło ich tzw. wiano. Myślę tu m.in. o Katarzynie z Sobieskich Radziwiłłowej, Annie z Sanguszków Radziwiłłowej, Franciszce Urszuli z Wiśniowieckich i Annie z Mycielskich, które poważnie zapisały się w historii miejscowości. Główną siedzibą Radziwiłłów był Nieśwież, ale kiedy tamtejszy zamek ulegał kilkukrotnym zniszczeniom wojennym, jego mieszkańcy zawsze zatrzymywali się w Białej – opowiada M. Radziwiłł.
Tegoroczną Noc Muzeów nietypowo zainaugurowała Msza św. w kościele św. Antoniego. Wszystko dlatego, że M. Radziwiłł chciał pokazać bialczanom jeszcze jeden cenny obraz, który, jego zdaniem, nie nadaje się do wystawiania w muzeum.
Rodzinne sacrum
– Przywiozłem ze sobą obraz Matki Bożej Loretańskiej, który został znaleziony pod Wiedniem przez hetmana Stanisława Jabłonowskiego. Widnieje na nim napis: „W tym wizerunku Marii zwyciężysz Janie”. Obraz był związany z Sobieskimi, potem trafił w nasze ręce. Do 17 września 1939 r. wisiał w kaplicy na zamku w Nieświeżu. Kiedy Radziwiłłowie zostali aresztowani przez NKWD, służąca zabrała obraz, ukryła go i zwróciła po wojnie. Nie uznajemy go za eksponat, to nasze sacrum. Chciałem, by mieszkańcy miasta mieli okazję pomodlić się przed tym szczególnym wizerunkiem – dodaje właściciel kolekcji.
Podczas Nocy Muzeów mieszkańcy miasta mogli też posłuchać w plenerze koncertu muzyki dawnej i wziąć udział w promocji książki o Katarzynie z Sobieskich Radziwiłłowej, która bardzo mocno wpisała się w historię Białej Podlaskiej. Niewątpliwą atrakcją była również możliwość wejścia na wieżę i podziwiania panoramy miasta.
Wystawa o Radziwiłłach będzie czynna aż do 5 listopada Ekspozycja prezentowana jest w odnowionych pomieszczeniach oficyny zachodniej. Więcej o wystawie i wkładzie Radziwiłłów w losy miasta nad Krzną napiszemy w najbliższym czasie.
AWAW