Opinie
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Nakręceni na pomoc

W ciągu dnia pracuje jako nauczyciel przedszkola. Wieczorami i w niedziele pełni posługę organistki. Oprócz tego jest dumną mamą i żoną. I choć - jak tłumaczy - sprostanie wielu zadaniom wymaga nie lada organizacji, cieszą ją codzienne wyzwania. - Najważniejsze, by wkładać serce w to, co się robi - podkreśla pani Marlena.

Podczas wizyty w redakcji „Echa” Kazimierz Kessler, były aktor i tancerz mieszkający w miejscowości Czuryły należącej do parafii Krzymosze, zaproponował, by przyjrzeć się inicjatywom podejmowanym przez przedszkole w Ługach Wielkich. Chwalił przy tym współpracę z gronem pedagogicznym.

Z artykułu będącego następstwem spotkania i rozmowy z Marleną Mistewicz, jedną z nauczycielek, przebija motto, że praca jest źródłem satysfakcji wtedy, kiedy zaangażowaniu towarzyszy pasja i nie tyle czeka się na finalny efekt, ile wierzy w to, że swoim działaniem zmieniamy świat na lepsze…

 

Procentuje na przyszłość

Do Niepublicznego Przedszkola w Ługach Wielkich w gminie Zbuczyn uczęszcza 16 dzieci. – Nieduże, ale z wielkim sercem – charakteryzuje placówkę funkcjonującą przy miejscowej szkole podstawowej. Pani Marlena podkreśla zarazem, iż traktuje ją bardziej jak dom niż miejsce pracy. Z wykształcenia jest pedagogiem o dwóch specjalnościach: edukacja wczesnoszkolna z wychowaniem przedszkolnym, a także animator i menadżer kultury.

M. Mistewicz posługuje również jako organistka. – W niedziele już od siedmiu lat gram w kościele w Krzymoszach. Zżyłam się z mieszkańcami – potwierdza, dodając, iż praca jest dla niej źródłem duchowego wzrostu, a cenne relacje, jakie przy okazji nawiązuje, procentują na przyszłość.

Współpracę z organistką bardzo chwali proboszcz miejscowej wspólnoty ks. Andrzej Aftyka. Jak tłumaczy, ceni panią Marlenę za profesjonalizm w podejściu do obowiązków tak muzycznych, jak i artystycznych (m.in. ...

AW

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł