W zasięgu ręki
Wprowadzenie strażników osiedlowych to inicjatywa komendanta straży miejskiej Artura Kozioła. - Chodzi o to, by funkcjonariusz szybciej docierał do mieszkańców, by był w pobliżu, strzegł spokoju i porządku publicznego na konkretnym terenie - zaznacza szef straży. W ramach nowej inicjatywy w mieście rozlokowano 18 strażników. Każdy będzie miał swój rejon. Na klatkach schodowych w blokach i na tablicach ogłoszeniowych pojawiły się już plakaty informujące o tym przedsięwzięciu. Znajdziemy na nich imię, nazwisko i zdjęcie osiedlowego strażnika. Wypisano także sytuacje, w których można prosić o interwencję.
– Nie prowadzimy statystyk, na jakim osiedlu jest najwięcej wykroczeń. Ze strażnikiem można skontaktować się pod numerem alarmowym 986, zgłaszając sprawę dyżurnemu straży miejskiej, który wszystko wpisuje w rejestr. Nic nie może zaginąć – podkreśla A. Kozioł.
W jednym miejscu
Z pomysłu straży miejskiej zadowolony jest także prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk. – Nasza straż od 2015 r. stale się reformuje i staje się bliższa mieszkańcom. Podjęła bardzo dużo różnych działań: prowadzi kursy samoobrony dla kobiet i seniorów, sprawdza nielegalne wysypiska śmieci, pilnuje prawidłowego parkowania, prowadzi zajęcia edukacyjne na terenie placówek oświatowwych. Teraz przypisujemy naszych strażników do konkretnych osiedli. Do tej pory funkcjonariusze mieli pod opieką teren całego miasta: raz pracowali w centrum, innym razem na obrzeżach, ciągle zmieniali rejon – mówi włodarz miasta.
Idea strażnika osiedlowego jest korzystniejsza, bo stawia na pewną ciągłość. – Mieszkańcy powinni znać swego strażnika i odwrotnie. Taki funkcjonariusz ma wiedzieć o newralgicznych miejscach, dzięki temu może szybciej reagować i nieść pomoc. Myślę, że ta inicjatywa spotka się to z dobrym odzewem – tłumaczy D. Stefaniuk. Dodaje, że pomysł był konsultowany ze wspólnotami mieszkaniowymi, które oceniły go bardzo pozytywnie. Zaznacza, iż nowe przedsięwzięcie nie wyklucza prowadzenia dalszych patroli na terenie miasta.
Ciekawy eksperyment
Bialska straż miejska obsługuje także monitoring. – Na terenie miasta mamy 76 kamer. Są one bardzo pomocne w pilnowaniu porządku i bezpieczeństwa. Myślę tu szczególnie o kamerach zamontowanych w pobliżu lokali dyskotekowych, gdzie bardzo często dochodzi do bójek i pobić. Stały nadzór pomaga w szybkiej reakcji. Tylko w tym roku mieliśmy już ok. 30 takich sytuacji – informuje A. Kozioł, wspominając też o stałej współpracy z policją. – Od komendanta w Lublinie usłyszałem, że dawniej policja szukała informacji o dokonanych przestępstwach na ulicy, dziś przychodzi do straży po zapis z monitoringu. W bieżącym roku byliśmy proszeni o takie rejestry ponad 60-krotnie – dodaje komendant straży.
– Tym pomysłem idziemy nieco w ślady policji, która od lat ma swoich dzielnicowych. Mam nadzieję, że sprawdzi się on w praktyce. To pewnego rodzaju eksperyment, ale wiem, że podobne rozwiązania funkcjonują już w kilku innych polskich miastach. Tam zdają egzamin – podsumowuje prezydent.
AWAW
Fot. straż
Wprowadzenie strażników osiedlowych to inicjatywa komendanta SM Artura Kozioła.
Fot:
AWAW