Kultura
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Czarując światłem

W czwartek 16 listopada miało miejsce otwarcie wystawy fotografii „Siedlce - moje miasto” Jarosława Grudzińskiego.

Gości powitała Iwona Orzełowska, wicedyrektor Centrum Kultury i Sztuki im. A. Meżeryckiego, która skierowała do autora zdjęć wiele ciepłych słów, podkreślając jego zaangażowanie i pasję fotografowania. - Pan Jarek stał się bliski memu sercu, bo jest pierwszym, który tak wiele czasu poświęcił na fotografowanie tańca, co jest bardzo trudne - podkreśliła. - To jego zdjęcie ze spektaklu „Romeo i Julia” znalazło się w setce najlepszych zdjęć Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Teatralnej. Dziś mamy okazję oglądać fotografie naszego miasta, które również prezentują się wspaniale - podkreśliła.

Z kolei wiceprezydent Siedlec Jarosław Głowacki przyznał, że sam fotografuje miasto i z podziwem patrzy na wystawione zdjęcia. – Muszę przyznać, że autor dzisiejszej wystawy jest mistrzem w operowaniu światłem, a Siedlce na jego zdjęciach wyglądają przepięknie – zauważył. – Środki, jakie zostały przekazane w ramach stypendium prezydenta, zostały dobrze zainwestowane. Bardzo się cieszę również z tego, iż pan Jarosław dzieli się swoją pasją i kompetencjami w zakresie fotografii z uczniami, a oni dzięki temu mają hobby, a także wygrywają liczne konkursy – dodał.

Niektóre obiekty zaprezentowane na wystawowych zdjęciach zna każdy, zlokalizowanie innych na mapie Siedlec wymagało odrobiny wysiłku. Co ciekawe – najbardziej interesująco prezentują się nie zabytki, ale nowoczesna architektura, której w dobrym wydaniu w Siedlcach jest jak na lekarstwo. Dom Handlowy Atlas w ujęciach J. Grudzińskiego urzeka i pokazuje, że nowoczesne może znaczyć piękne. Dużą rolę w tych ujęciach odgrywa światło. – Lubię fotografować między dniem a nocą, kiedy włączają się latarnie, a światło dzienne miesza się wieczornym – podkreślił autor wystawy. – To wtedy widać najwięcej kolorów i podkreślonych przez nie detali – dodał.

Wystawę można oglądać do 5 grudnia.


3 PYTANIA

Jarosław Grudziński – fotograf

 

Jak ocenia Pan wernisaż?

Jest mi niezmiernie miło, że mimo codziennego zabiegania i obowiązków przyszło tyle osób. Wszystkim bardzo dziękuję. To naprawdę wspaniałe uczucie wiedzieć, że ktoś docenia to, co robię. Wystawa była okazją do rozmowy z osobami, które na co dzień znam tylko poprzez internet.

 

Co lubi Pan najbardziej w fotografowaniu?

Możliwość twórczego realizowania się i dzielenia się tym z innymi. Ale również element zaskoczenia. To, że na miejsca, które na co dzień zupełnie nie zwracają naszej uwagi, można spojrzeć inaczej.

 

Fotograficzne marzenie?

Wydać album o Siedlcach, który łączyłby informacje o mieście z dużą ilością zdjęć. Bo choć wydaje się to proste i łatwe, wcale takim nie jest. Jak zawsze chodzi o pieniądze, dlatego szukam osób, które chciałyby wesprzeć taki projekt.

JAG