Niepłacący krzywdzi dziecko
Komornicy prowadzą w całej Polsce ok. 650 tys. spraw alimentacyjnych, co przekłada się na ponad milion dzieci, które otrzymują, a właściwie powinny otrzymywać, zasądzone alimenty. Średnia skuteczność egzekucji alimentów nie przekracza 25%. Nie jest to jednak wina komorników, którzy wykorzystują wszystkie dostępne im narzędzia, aby ten wynik poprawić. Przyczyną tak niskiej ściągalności jest głównie powszechne przyzwolenie społeczne dla uchylania się od odpowiedzialności finansowej za wychowanie dzieci.
Dlaczego rodzice nie płacą na swoje dzieci?
Największym problemem w egzekucji alimentów jest przyzwolenie na ich niepłacenie. Prawo i opinia publiczna pozwalają na to, żeby tacy „cwaniacy”, którzy swój majątek poprzepisywali na znajomych czy rodzinę, unikali odpowiedzialności za swoje długi. Niektórzy wręcz wprost się tym chwalą. Jeden z dłużników alimentacyjnych rzucił mi kiedyś wprost: „Auto jest szwagra, mieszkanie rodziców, a ja w zasadzie nie zarabiam. Pisz pan, że egzekucja okazała się bezskuteczna. Fundusz Alimentacyjny za mnie zapłaci i wszyscy będą szczęśliwi”. Tyle że za takich delikwentów, za których alimenty płaci fundusz, tak naprawdę płacimy my wszyscy. Jak nie przymierzając w kultowym filmie „Rejs”: „No i kto za to płaci? Pan płaci… Pani płaci… My płacimy…”. To są nasze pieniądze. ...
Kinga Ochnio