Fałszywi policjanci i urzędnicy w natarciu
Zapukały do drzwi seniorki, informując, iż przychodzą z polecenia przychodni, by pomóc starszej pani. Kiedy pani „doktor” zajęła się „badaniem” kobiety, rzekoma pracownica ośrodka pomocy wyszła do innego pomieszczenia, skąd ukradła ok. 15 tys. zł oraz złota biżuterię, a także dwie zabytkowe monety o znacznej wartości. Z kolei w ubiegłym tygodniu dyżurny siedleckiej policji otrzymał dwa zgłoszenia o próbie wyłudzenia pieniędzy metodą „na policjanta” i „na funkcjonariusza CBŚ”. Kobiety, które odebrały telefon, usłyszały, iż ich przechowywane na koncie bankowym środki finansowe są zagrożone. Mężczyzna sugerował, by siedlczanki udały się do najbliższej placówki i wypłaciły pieniądze, a następnie przekazały je funkcjonariuszowi policji, który pojawi się w umówionym miejscu. Na szczęście żadna z seniorek nie dała się oszukać. Kiedy zorientowały się, że mają do czynienia z oszustem, rozłączyły rozmowę, informując o próbie wyłudzenia pieniędzy komendę. – Charakterystyczne jest to, że w tych przypadkach przestępca zadzwonił na telefon komórkowy jednej z kobiet oraz na numer stacjonarnego telefonu służbowego użytkowanego przez drugą z pań. Przypominamy, że policjanci nigdy nie załatwiają tego typu spraw telefonicznie. W żadnym wypadku nie przekazujmy pieniędzy nieznajomym osobom i nie przelewajmy ich na wskazane przez konta bankowe. Najlepszym posunięciem będzie skontaktowanie się z komendą policji, dzwoniąc na numery alarmowe 112 lub 997 – podkreśla kom. Agnieszka Świerczewska, rzecznik siedleckiej komendy.
MD