Siła ducha od… Ducha
Nie chodzi o to, by w życiu być herosem. To zresztą nierealne. Nie chodzi o to, by z jakąś wewnętrzną siłą przechodzić przez trudy, jak taran. Jesteśmy ludźmi, a nie automatami. Bóg nie zabierze nam uczuć, bólu i wątpliwości. One będą towarzyszyć aż do końca naszych dni. Na czym więc polega dar męstwa? Czy można łączyć go tylko z postawą męczenników i wielkich świętych? Nie, on jest potrzebny także dzisiaj. Mówi się, że współczesny człowiek jest zupełnie inny od swoich przodków. Pozornie mamy wszystko. Nie brakuje nam dachu nad głową, mamy co jeść, nikt do nas nie strzela, możemy swobodnie wyznawać swoją wiarę, kształcić się i rozwijać.
Nasze możliwości są zdecydowanie większe niż dziadków i pradziadków. Mimo to czujemy się słabi i wypaleni, jesteśmy chwiejni, brakuje nam ideałów i stałości. Boimy się podejmować decyzje, które mają dalekosiężne skutki, nie chcemy przyjmować konsekwencji naszych wyborów. W obliczu tego wszystkiego aż prosi się o to, by wołać do Ducha Świętego o męstwo.
Boża odwaga
Wszędzie słyszymy: bądź sobą! Sam kieruj swoim życiem! To ryzykowne rady. Sami z siebie możemy niewiele. Bliżej nam do bylejakości, wybierania komfortu i tkwienia w przeciętności, niż do wysiłku i poświęcenia. Dar męstwa pomaga wznieść się ponad swoje wygodnictwo i słabość. Nikt nie obiecuje, że będzie łatwo i lekko, że Bóg zabierze nam sprzed nóg wszystkie przeszkody. Nie! On da siłę, by je przeskoczyć. Satysfakcji i radości z bycia wiernym swemu Panu nie zastąpią żadne ziemskie dobrodziejstwa. Duch męstwa pomaga wznieść się ponad ludzkie myślenie, sądzenie i słabość, pozwala widzieć dalej i głębiej. ...
AWAW