Co z tą dekomunizacją?
Zgodnie z zapisami art. 5a ust. 1 ustawy z 1 kwietnia 2016 r. pomniki nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny ani też go propagować. Za podlegające usunięciu uznano także obiekty odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989. Ustawa jednak nie ma zastosowania wobec pomników, które „nie są wystawione na widok publiczny, znajdują się na terenie cmentarzy albo innych miejscach spoczynku, a także tych, które są wpisane do rejestru zabytków czy takich, które wystawiono w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej czy naukowej w innym celu niż propagowanie ustroju totalitarnego”.
W województwie lubelskim jest ponad 100 miejsc znajdujących się pod opieką zarówno samorządów, jak i osób prywatnych. W programie dekomunizacyjnym znalazło się sześć obiektów znajdujących się na terenie powiatu włodawskiego. Trzy pomniki stoją w gminie Wola Uhruska. Po jednym – w Wyrykach, Urszulinie i Włodawie.
Miejsce symboliczne, a nie pochówku
Wśród obiektów usytuowanych na terenie gminy Wola Uhruska jest metalowa tablica pamiątkowa na kamieniu polnym w Zbereżu. W 2014 r. tablica została skradziona. Znajdował się na niej napis: „Dla uczczenia pamięci por. Tadeusza Chachaja, oficera WUBP w Lublinie, oraz żołnierzy 3 brygady KBW w Lublinie por. Józefa Daczkowskiego, kpr. Czesława Matysiaka, szer. Feliksa Brzękały, szer. Władysława Sereja poległych w walce z bojówką „Żelaznego” w dniu 6 października 1951 r. 06.X.1951 – 06.X.1974 społeczeństwo ziemi włodawskiej, kadra jednostek MSW”.
Na drugim z obiektów, murowanym z ciosanych kostek granitowych, napisano: „1905 Pokój Wolność Socjalizm ZBOWID 1945”, żołnierzom polskim i radzieckim oraz ludności cywilnej, poległym w walce z faszystowskim najeźdźcą na terenie gminy Wola Uhruska, 1985 rok. Społeczeństwo”.
Trzeci pomnik upamiętnia żołnierzy rosyjskich poległych w II wojnie światowej w latach 1941 – 1945 w Siedliszczu. – Nie dotarliśmy do źródeł historycznych, z których jednoznacznie wynika, kiedy nastąpiła ekshumacja zwłok żołnierzy rosyjskich i na jaki cmentarz zostały przewiezione ich prochy. Pozostało miejsce symboliczne. Nie jest ono jednak miejscem pochówku –
wyjaśnia Mariusz Jachimczuk, sekretarz gminy Wola Uhruska. – Są propozycje, aby odnowić tablicę z napisem, który jest w języku rosyjskim. Wstrzymujemy się z jakimikolwiek działaniami, gdyż czekamy na decyzję IPN, do którego wysłaliśmy wyjaśnienia w sprawie tych trzech pomników – dodaje.
Decyzja należy do IPN
W Urszulinie do likwidacji przeznaczono pomnik upamiętniający wydarzenia z listopada 1944 r., kiedy to zastrzelono czterech funkcjonariuszy MO i radzieckiego oficera. Urząd gminy nie dysponuje dokumentami wskazującymi, kto postawił ten obelisk. – Znajduje się on na gruncie prywatnym, którego właściciel oczekuje na dyspozycje IPN – mówi Stanisław Artymiuk z urzędu gminy w Urszulinie.
W miejscowości Wyryki – Połód znajduje się pomnik z napisem: „Kpr. Stefan Cabaj, komendant posterunku Milicji Obywatelskiej, lat 20, poległy w obronie Władzy Ludowej dn. 27.11.1950 r. Cześć jego pamięci. Wyryki 1987 r.” – Jesteśmy w kontakcie z lubelskim IPN – zapewnia Andrzej Ćwirta, wójt gminy Wyryki. – Uważam, że coś trzeba z tym pomnikiem zrobić. Są propozycje zmiany tablicy. Jednak jako samorząd nie jesteśmy władni, aby podjąć jakiekolwiek działania z tego względu, że obelisk znajduje się na gruntach stanowiących własność prywatną. Nie znam okoliczności przekazania tego terenu, ponieważ nastąpiło to przed okresem mojego urzędowania – tłumaczy.
Pomnik bez tablicy
Natomiast we Włodawie na liście obiektów do usunięcia znalazł się usytuowany na skwerze przy ul. Partyzantów pomnik poświęcony poległym funkcjonariuszom MO i ORMO. Prawdopodobnie powstał on w 1976 r. Obecnie nie ma na nim żadnych symboli i napisów. Z informacji przekazanych przez Muzeum – Zespół Synagogalny we Włodawie wynika, że tablicę usunięto w 1999 r. i umieszczono na terenie muzeum.
– Na terenie miasta nie ma żadnych obiektów propagujących komunizm czy inny ustrój totalitarny – twierdzi burmistrz Wiesław Muszyński. – IPN zwrócił się do nas z prośbą o przesłanie informacji na temat historii pomnika przy ul. Partyzantów. Wyjaśnienia wysłaliśmy 26 marca. Myślimy o zagospodarowaniu tego miejsca. W ubiegłym roku rada miasta nadała skwerowi nazwę Ofiar Zbrodni Katyńskiej – dopowiada włodarz.
Joanna Szubstarska