Aktualności
Poniedziałek 16 kwietnia

Poniedziałek 16 kwietnia

Ewangelia dzisiejsza opowiada o pościgu, jaki zorganizowali słuchacze Jezusowych nauk za swoim kaznodzieją i mistrzem.

Przybyli tłumnie na miejsce ostatniego spotkania. Chcieli być blisko Niego w kolejnym dniu, ale to się nie udało: „kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa” (J 6,24). Możemy sobie wyobrazić, jak wyglądał ten pościg.

Czy jego powodem była niezwykłość nauki Jezusa? Zapewne dla niektórych tak, dla większości – raczej nie. Oto byli oni świadkami niezwykłego wydarzenia. Widzieli, jak na ich oczach Chrystus dzielił niezwykle skutecznie kilka kawałków pieczywa i ryb, zaspakajając głód wielkiej rzeszy ludzi. To im się właśnie podobało. Opowiedzieli sąsiadom, że nie musieli zarabiać na chleb i nie byli głodni, dlatego razem z nimi przyszli, aby zobaczyć powtórkę tamtego wydarzenia.

Tymczasem Jezus chciał, aby Jego słuchacze poznali to, co istotne – prawdę o życiu wiecznym.

 

WTOREK, 17 KWIETNIA

Czytania: Dz 7,51-59.8,1; J 6,30-35

Przez cały bieżący tydzień św. Jan Ewangelista przekazuję nam naukę Chrystusa, którą osobiście usłyszał, zapamiętał, przemyślał i tak jak umiał nam przedstawił.

Słuchaczom szkoły Jezusa podobały się raczej cuda, jakie czynił, a nie nauki, jakie głosił. Byli przekonani, że skoro jest On Synem Bożym i oczekiwanym Mesjaszem, najpierw powinien zaspokoić ich ludzkie i ziemskie pragnienia – tak jak zrobił to Bóg podczas wędrówki Izraelitów z niewoli egipskiej do Ziemi Obiecanej, zsyłając ziarna manny, by zaspokoili głód.

Tymczasem Pan Jezus „uświęca” te ich ziemskie pragnienia i uczy o prawdziwym „chlebie życia” (por. J 6,34), „który z nieba zstępuje i życie daje światu” (J 6,33) – o Eucharystii.

 

ŚRODA, 18 KWIETNIA

Czytania: Dz 8,1b-8; J 6,35-40

„Jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym?” (J 6,40). Te pełne otuchy i nadziei słowa słyszymy podczas każdego chrześcijańskiego pogrzebu. Przypominają one o bliskim związku między przyjściem Chrystusa na świat a naszym zbawieniem i życiem wiecznym. Bóg tak ukochał wszystkich ludzi, że chce ich zbawienia. „Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę” (J 6,38).

To prawda, że współcześni „prorocy” podpowiadają nam, iż dążenie do wieczności nie ma sensu, bo człowiek może mieć niebo tu, na ziemi. Niektórzy na takie mity dają się nabrać. Bywają jednak zbawienne wydarzenia, które przywracają duchową równowagę: to spotkanie ze śmiercią. Ona burzy mity dzisiejszych „proroków”. Człowiek, który poznaje prawdę o życiu, np. uczestnicząc w pogrzebach, staje się realistą.

 

CZWARTEK, 19 KWIETNIA

Czytania: Dz 8,26-40; J 6,44-51

Tylko Jezus jest gwarantem naszego zbawienia: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał; Ja zaś wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6,44). Tak jak do zachowania ciągłości życia doczesnego potrzebny jest nam zwykły pokarm, „chleb powszedni”, tak dla życia wiecznego niezbędna jest nam Eucharystia – „chleb z nieba”. „Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki” (J 6,50).

 

PIĄTEK, 20 KWIETNIA

Czytania: Dz 9,1-20; J 6,52-59

Prawda o spożywaniu Chrystusowego Ciała i piciu Jego Krwi wydaje się być sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. Dzieje się tak wtedy, gdy patrzymy na nią jedynie przez pryzmat rozumu, a nie wiary. Nie dziwimy się więc pytaniom Żydów: „Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?” (J 6,52). Brak zwykłego pokarmu doprowadza do głodu, a głód do śmierci. Tak też świadoma i dobrowolna rezygnacja ze spożywania Eucharystii – Ciała Syna Człowieczego i Krwi Jego (J 6,54) nieuchronnie prowadzi do duchowego zgonu i samounicestwienia.

 

SOBOTA, 21 KWIETNIA

WSP. ŚW. ANZELMA, BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA

Czytania: Dz 9,31-42; J 6,55.60-69

Niektórzy uczniowie Jezusa narzekali: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” (J 6,60). Z takim odzewem spotykał się także dzisiejszy patron, pochodzący z Aosty (w Piemoncie) św. Anzelm, misjonarz Anglii, a potem mnich – benedyktyn, przeor klasztoru, arcybiskup Canterbury i prymas Anglii. Na wzór Jezusa z wielką cierpliwością wyjaśniał swoim słuchaczom: „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda” (J 6,63).

Współczesny świat pcha ludzkie społeczności w kierunku ateizmu, wskazując, że nie dusza ludzka jest ważna, lecz troska o doskonałe ciało. Prowadzi to do kwestionowania prawd, które głosił Chrystus i osłabia lub nawet zrywa bliską łączność z Nim. Gdy widzimy, że nasza wiara słabnie, szybko zastanówmy się, czego nam zabrakło: może modlitwy lub sakramentalnego odnawiania stanu łaski przez spowiedź i Komunię św.? Trwanie w grzechu prowadzi nieuchronnie do duchowej śmierci. To zdiagnozowanie naszego położenia może uratować nie tylko nasze sprawy doczesne, ale przede wszystkim wieczne.

ks. Henryk Drozd