Rozmaitości
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Głos jak dzwon

W ciągu ostatnich dziesięciu lat problem zaburzeń głosu przybrał na sile. Jednym z czynników, który może wzmagać dolegliwości, jest nadmierny stres.

Zagrożone grupy zawodowe to już nie tylko nauczyciele i wokaliści, lecz także politycy i biznesmeni. Dzisiaj głos ma coraz większe znaczenie w budowaniu wizerunku. Problem w tym, że większość Polaków nie ma świadomości zagrożeń związanych z chorobami głosu, ich profilaktyką, diagnostyką i leczeniem, co często oznacza, że są one lekceważone. - Mówimy, nie zastanawiając się nad tym, w jaki sposób głos wydobywa się z gardła. Tymczasem narząd głosotwórczy bywa porównywany do instrumentu dętego - mówi prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach.

– Proces powstawania głosu zaczyna się w układzie oddechowym, gdzie wytwarza się strumień powietrza wydechowego o odpowiednim ciśnieniu. Trafia on do krtani, w której powstaje ton krtaniowy. Ostatecznie w przestrzeniach artykulacyjno-rezonansowych formuje się barwa głosu i tworzą głoski mowy – wyjaśnia, dodając, iż wydobywanie głosu zgodne z prawami fizjologii oraz wymogami estetycznymi to sztuka niełatwa, aczkolwiek niezbędna w wielu zawodach, takich jak: śpiewacy, aktorzy, spikerzy, politycy, wykładowcy i nauczyciele.

 

Wyjątkowo czuły instrument

Istnieje wiele czynników, które mogą powodować zaburzenia w emisji głosu i zmieniać jego brzmienie. Są nimi m.in.: stres, siedzący tryb życia, przekrzykiwanie hałasu, który towarzyszy nam od rana do wieczora, suche, przegrzane lub klimatyzowane pomieszczenia, częste infekcje dróg oddechowych, a nawet dieta. Narząd głosotwórczy to wyjątkowo czuły instrument w ludzkim organizmie. Wiele osób, w szczególności profesjonalistów pracujących głosem, wymaga porady lekarskiej, która pomoże im w odpowiedni sposób zadbać o niego, a także korzystać we właściwy sposób. – Obecnie mamy dostęp do wielu terapii, które przywracają właściwe napięcie w obrębie traktu głosowego. Bardzo ważne jest jednak uświadomienie tego pacjentowi, a także zbudowanie z nim porozumienia. O wynikach kuracji decyduje jeszcze jeden ważny element – kontrola słuchowa. Bez tych wszystkich czynników terapia nie będzie skuteczna – podkreśla prof. Skarżyński.

 

Nowoczesna diagnostyka

Istnieje także wiele możliwości operacyjnego leczenia zaburzeń głosu. W przypadku zmian na fałdach głosowych, których nie można wyleczyć farmakologicznie, wykonuje się zabiegi z zakresu fonochirurgii, usuwając guzki oraz polipy, które w skrajnych przypadkach utrudniają przepływ powietrza i są istotną przeszkodą dla głosu. – Chciałabym uspokoić pacjentów, którzy, obawiając się zmiany głosu, niechętnie godzą się na operacje fonochirurgiczne. Przy obecnych technikach takie lęki są nieuzasadnione – zapewnia prof. Agata Szkiełkowska, kierownik Kliniki Audiologii i Foniatrii Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach. – Do usuwania zmian wykorzystuje się laser, który nie zaburza czynności wibracyjnej fałdów głosowych. Coraz częściej stosowaną w świecie metodą operacyjnego leczenia jest laryngoplastyka, czyli wstrzykiwanie do fałdów głosowych materiałów alloplastycznych, takich jak np. kwas hialuronowy. Zabiegi te przeprowadzamy u pacjentów, u których występuje niewydolność fałdów głosowych. Podczas emisji głosu nie są one wówczas zwarte. Wstrzykując w nie materiał alloplastyczny, korygujemy ten defekt, a jednocześnie brzmienie głosu. Także w tym przypadku zabiegi są bezpieczne. Fachowo wykonane nie niosą ryzyka powikłań, których tak bardzo boją się osoby pracujące głosem – zaznacza prof. Szkiełkowska.

 

Gdy brakuje powietrza…

Głos to nie tylko fenomen mechaniczno-akustyczny, ale także przekaźnik nastroju i emocji. Zasady jego emisji są przedmiotem badań naukowych z zakresu laryngologii, foniatrii i audiologii, a także fizyki, akustyki, fonetyki, lingwistyki, psychologii. Podobnie jak słuch ma kluczowe znaczenie dla rozwoju współczesnego społeczeństwa opartego na wymianie informacji.

– Jeśli jesteśmy zabiegani, zestresowani, godzinami siedzimy przy komputerze, nie zawsze przyjmując odpowiednią postawę, możemy mieć nawyki, które w niekorzystny sposób wpływają na procesy tworzenia głosu – dodaje prof. Szkiełkowska. – Najczęściej pacjenci nie potrafią regulować swojego oddechu, a to właśnie w układzie oddechowym inicjowany jest proces tworzenia głosu – wydychany strumień powietrza o odpowiednim ciśnieniu wznieca ton krtaniowy. Szczególnie u kobiet pod wypływem emocji dochodzi do zaburzeń już na tym pierwszym etapie tworzenia głosu. Często nie dostosowują one ilości powietrza do frazy, którą chcą wypowiedzieć. Nabierają go po prostu za mało. Chcą powiedzieć jak najwięcej, ale brakuje im powietrza – tłumaczy.

 

Kiedy do lekarza?

Sygnałem ostrzegawczym, wskazującym na to, że z naszym głosem dzieje się coś niedobrego, może być: uczucie zaciskania na szyi pętli, przeszkody przy przełykaniu, nieustępująca przez kilka tygodni czy nawracająca chrypka. Zazwyczaj objawy te bagatelizujemy lub mylimy z przeziębieniem – tymczasem mogą być początkiem poważnych problemów zdrowotnych, nawet zmian nowotworowych. Dlatego w takich sytuacjach warto skonsultować się z lekarzem specjalistą.

MD