Diecezja
Źródło: LA
Źródło: LA

Piękny jubileusz

Na skwerze 600-lecia w zegarze słonecznym ukryta została kapsuła czasu zawierająca m.in. list do przyszłych pokoleń. Poświęcono pomnik św. Jana Pawła II, a w kościele intronizowano relikwie Papieża Polaka. W ten sposób zbuczynianie uczcili 600 lat istnienia parafii i miejscowości.

Uroczystości, które miały miejsce 2 lipca, mimo deszczowej aury zyskały godną oprawę - przede wszystkim ze względu na liczną obecność mieszkańców i gości. Podczas pierwszego etapu świętowania - na placu w centrum Zbuczyna, któremu tego dnia nadano imię skweru 600-lecia - kilkakrotnie podkreślono, że święto lokalne zbiega się w czasie z jubileuszem 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. - 600 lat istnienia miejscowości i parafii Zbuczyn uświadamia nam, mieszkańcom tej gminy, perspektywę czasu i ułatwia odnalezienie historycznej tożsamości w tej małej ojczyźnie. 100- lecie niepodległości przypomina o narodowej dumie, bohaterstwie, drodze do wolności przez ofiarę krwi i poświęcenie życia naszych przodków - usłyszeli zebrani.

Tego dnia w zegarze słonecznym ustawionym na skwerze zamknięto tzw. kapsułę czasu, która ma stanowić dla przyszłych pokoleń symboliczny znak naszej współczesnej obecności. Znalazł się w niej m.in. list – przesłanie do przyszłości, który odczytał wójt gminy Zbuczyn Tomasz Hapunowicz, a podpisy złożyli poza nim również proboszcz zbuczyńskiej parafii ks. kan. Stanisław Chodźko i metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. Odnotowano w nim m.in.: „Z szacunkiem spoglądamy wstecz. Wsłuchujemy się, mówiąc za Juliuszem Słowackim, w „ojców naszych pieśń”. Zasłuchani w naszą przeszłość budującą kulturę i tożsamość, patrzymy w przyszłość. Przygotowując dla was, nasi potomni, tę kapsułę, chcemy, byście za 50 czy 100 lat widzieli w nas ludzi wolnych i szczęśliwych, suwerennych i rozsądnie czerpiących z dobrodziejstw demokracji, z duchowych wartości kultury śródziemnomorskiej”.

 

Świadectwo jubileuszu

Zanim wszyscy przybyli udali się do kościoła, dokonano poświęcenia figury św. Jana Pawła II. Przedstawiając ideę takiej formy upamiętnienia jubileuszu parafii, ks. S. Chodźko przypomniał, że w 1906 r. z okazji konsekracji kościoła, której dokonał ordynariusz diecezji lubelskiej Franciszek Jaczewski, postawiono figurę Maryi. Nadwątloną przez czas rzeźbę po renowacji umieszczono w ostatnim czasie w kościele. Nową, wykonaną z piaskowca, ustawiono na łące obok kościoła. Po jej lewej stronie stanął Papież Polak. – Skoro 600-lecie parafii obchodzimy pod opieką i wstawiennictwem św. Jana Pawła II, oczywiste było, że trzeba jubileusz upamiętnić figurą naszego papieża – uzasadniał ksiądz proboszcz. Druga z figur, przedstawiająca patrona parafii św. Stanisława, poświęcona zostanie we wrześniu, na zakończenie parafialnych obchodów jubileuszu, po zakończeniu misji świętych. Jak mówił ks. S. Chodźko, te rzeźby będą świadectwem roku jubileuszowego.

 

Czas radości

Mszę św. poprzedził program artystyczny zaprezentowany przez dzieci i młodzież miejscowego Zespołu Szkół im. Św. Jana Pawła II, uwieńczony hymnem szkoły.

Eucharystię rozpoczęło procesyjne wprowadzenie relikwii św. Jana Pawła II. Przekazał je parafii abp Mieczysław Mokrzycki, który w latach 1996-2007 był sekretarzem Papieża Polaka. Wręczając cenny dar księdzu proboszczowi, prosił, by stał się on pieczęcią podkreślającą jedność Kościoła świętego zgromadzonego wokół następcy św. Piotra. Ks. kan. S. Chodźko podkreślił, że jubileusz jest czasem dziękczynienia za dziedzictwo 600 lat wiary w poczuciu odpowiedzialności za przekazanie jej następnym pokoleniom. – Radujemy się, a jednocześnie prosimy Boga, byśmy zawsze byli wierni, by błogosławił nam św. Jana Paweł II. Niech pozostanie na zawsze z nami i przypomina nam Bożą naukę – powiedział. Przywitał świadka świętości Jana Pawła II – abp. M. Mokrzyckiego, jak też koncelebrujących Mszę św. biskupów: Kazimierza Gurdę i Piotra Sawczuka, księży przybyłych na uroczystość i wszystkich gości. Przypomniał też w kilku słowach początki parafii św. Stanisława BiM. – Razem świętujmy, cieszmy się, niech błogosławi nam Bóg przez wstawiennictwo św. Jana Pawła II – podsumował.

 

Papież modlitwy

W homilii abp M. Mokrzycki, odwołując się do słów św. Jana Pawła II: „święci nie proszą, aby ich chwalono, lecz aby ich naśladować”, starał się odpowiedzieć na pytanie, czego uczy nas Apostoł Narodów i kim powinien być dla nas. Podkreślił, że Papież Polak był przede wszystkim człowiekiem wiary. – Jako kapłan miał świadomość, że posługa słowa jest objawieniem tego, co naprzód zostało przygotowane na modlitwie i że prawdy głoszone muszą najpierw znaleźć się w przestrzeni modlitwy medytacji. Dlatego nigdy nie żałował czasu na modlitwę – mówił kaznodzieja. Opowiadał, że święty papież rozpoczynał i kończył dzień modlitwą. Modlił się w sposób prosty. Nieustannie powierzał Bogu innych ludzi – tych, z którymi się spotykał, jak i tych, którzy z całego świata przesyłali do Watykanu listy.

– Być na kolanach przed Bogiem to nade wszystko być na kolanach przed Jezusem Eucharystycznym, dlatego Msza św. była dla świętego sprawą najważniejszą. Stanowiła centrum jego życia i każdego dnia – zaznaczył hierarcha. – W sakramencie Eucharystii Jezus Chrystus, odkupiciel człowieka, uobecnił swoją zbawczą ofiarę, którą złożył na ołtarzu krzyża. Dlatego pobożność eucharystyczna w życiu Jana Pawła II niejako organicznie związała się z miłością do Jezusa ukrzyżowanego – mówił. Zaznaczył, ze święty trwał na kolanach przed Bogiem i żył Bogiem. Kto się z nim zetknął, od razu mógł zauważyć głębię tego zjednoczenia. Było to efektem głębokiego życia modlitewnego.

– Ten człowiek o wielkim umyśle i duszy artysty nie wstydził się nosić szkaplerza i tych prostych form pobożności. W Godzinkach o Niepokalanym Poczęciu, pieśniach ludowych, jak kolędy na Boże Narodzenie, Gorzkie żale, umiał dostrzec głębię treści teologicznej i religijnej – mówił abp Mokrzycki, przywołując obraz odprawianych wraz z papieżem nabożeństw majowych i czerwcowych, jak też umiłowanie przez papieża Maryi. To Ona – jak często podkreślał – ocaliła mu życie 13 maja 1981 r.

– Naśladujmy św. Jana Pawła II, bo przecież mogliśmy widzieć, na czym polega kroczenie do świętości. Niech teraz bliskość świętego zachęca i nas do świętego życia, do uczestnictwa w Mszach św., do spowiedzi i Komunii św., do codziennej modlitwy – zachęcał arcybiskup.

 

Pozostaje z wami

Na zakończenie ksiądz arcybiskup pobłogosławił wszystkich relikwiarzem papieskim. Podziękował za zaproszenie, jak też za życzliwą pomoc, jakiej diecezja siedlecka udziela diecezji lwowskiej, m.in. poprzez posługę wielu kapłanów.

– Dziękuję, że przyjęliście świętego z tak wielka czcią, pobożnością, miłością i nadzieją. Cieszę się, że pozostaje z wami w cząstce swego ciała, że przez jego orędownictwo będziecie mogli wypraszać wiele łask – powiedział. – Wierzę, że od dziś będzie w sposób szczególny błogosławił wam, waszej parafii i tym pięknym okolicom – podsumował. LA

LA