Bóg lubi konkretne prośby
- Kiedy po raz trzeci Pan Bóg zesłał nam dar życia, byłam już po 40. W dodatku miałam kłopoty ze zdrowiem - opowiada Anna, radca prawny. - Poprosiłam znajomych o modlitwę. Wtedy przyjaciółka powiedziała, że w mojej intencji szturmują niebo siostry karmelitanki. Obudziły się we mnie nowe siły. Lekarz kręcił głową przy rutynowych badaniach, a ja wiedziałam, iż będzie dobrze, bo siostry codziennie proszą Boga o łaskę życia i zdrowia dla nas - dodaje. Dziś jej synek ma cztery lata. Imię dostał po św. Janie od Krzyża, karmelicie. - A ss. karmelitanki, choć nigdy ich nie poznałam, są duchowymi mamami naszego Jasia - twierdzi Anna.
Sama również – w chwilach, gdy czuję, iż moja modlitwa to za mało – korzystam z takiego duchowego wsparcia, zwłaszcza ss. benedyktynek od nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu z siedleckiego klasztoru przy ul. Rawicza. Często też proszę o pomoc Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia z krakowskich Łagiewnik, karmelitanki, wizytki, klaryski. Ich duchowe wstawiennictwo pozwala przede wszystkim na odzyskanie wewnętrznego pokoju, dzięki czemu na to, co trudne, mogę spojrzeć z nowej perspektywy i znaleźć rozwiązanie. Bywa jednak, że takie wsparcie przynosi konkretniejsze owoce.
O ludzkich bolączkach wiedzą naprawdę dużo
Na większości stron internetowych zakonów znajduje się adres e-mail, na który można przesyłać intencje. Działają też specjalne skrzynki, gdzie za pomocą formularza wysyła się swoją prośbę. ...
Jolanta Krasnowska