Widać Mistrza
Obraz przedstawia ukrzyżowanego Chrystusa oraz opłakującą Go Marię Magdalenę obejmującą krzyż. Na drugim planie można dostrzec odjeżdżającego konno żołnierza rzymskiego, w oddali - zarys Jerozolimy. W oczy rzucają się niewidoczne dotąd detale: czerwona szata Marii Magdaleny, kłębiące się chmury czy czaszka - w ikonografii często towarzysząca przedstawieniom świętej, ale też symbolizująca praojca Adama, jak i samą Golgotę. Proboszcz parafii nie kryje satysfakcji z efektu restauracji obrazu, na którym wcześniej widać było ledwie zarys postaci Chrystusa i klęczącej pod krzyżem niewiasty. - Obraz jest jasny. Widać każdy detal. Przede wszystkim czytelna jest twarz Zbawiciela - ocenia ks. kan. Adam Patejuk.
XVII-wieczny obraz już raz przechodził renowację. Po 1945 r. został wzmocniony poprzez podklejenie nowym płótnem, jak też przemalowany. Niestety, użycie przesadnego tonu galeryjnego sprawiło, że stał się ciemny i nieczytelny. Płótno uległo pofałdowaniu. Kolejne lata zrobiły swoje: nastąpiły ubytki w farbie. W takim stanie przetrwał do 2017 r., kiedy podjęto decyzję o konserwacji.
Do pracowni Jerzego Suchwałki w Sulejówku obraz przewieziony został w październiku ub. roku. Powrócił na początku sierpnia, by przez kilka tygodni pooddychać powietrzem kościoła, w którym spędził już prawie 300 lat, i „dojść do siebie”, tj. przystosować się do panującej tutaj temperatury i wilgotności.
Odnowić zabytek
Pierwszy etap renowacji polegał na zabezpieczeniu, tj. zatrzymaniu procesów niszczących. – Obraz został oczyszczony ze wszystkich nawarstwień, tj. osadów, werniksów i przemalowań. Warstwa werniksu, którą nakładamy po oczyszczeniu, ma za zadanie wyrównać jego chłonność i wydobyć oryginalne kolory. ...
Monika Lipińska