Będzie lepiej?
Zamieszanie wokół janowskiej stadniny trwa od lutego 2016 r., czyli od momentu odwołania Marka Treli, który był wieloletnim prezesem placówki. Jego następcy oraz zarządzający stadniną nie udźwignęli odpowiedzialności za podległą im instytucję.
Stadnina traciła na prestiżu. Efekty nieumiejętnego zarządzania odbiły się też na budżecie hodowli. Poprzedni rok stadnina zakończyła ze startą sięgającą 1,5 mln zł. Czarę goryczy przelała decyzja o rozdzieleniu aukcji Pride of Polanad i Narodowego Pokazu Koni Czystej Krwi Arabskiej. W tym roku aukcja odbyła się w Janowie, a pokaz na warszawskim Służewcu. Obie imprezy zorganizowano w kilkudniowym odstępie czasu. Nie pomogły protesty miłośników koni, starosty bialskiego i władz Janowa Podlaskiego. Podczas Pride of Polanad z 11 wystawionych koni sprzedano tylko sześć, uzyskując za nie 501 tys. euro. Trzeba dodać, że w ubiegłych latach sumy były kilkukrotnie wyższe. Takie rezultaty zmuszają do refleksji i działań naprawczych.
Dlatego w połowie listopada w janowskiej staninie obyło się posiedzenie rady ds. rozwoju hodowli koni w Polsce. Podczas spotkania omówiono założenia strategii funkcjonowania spółek Skarbu Państwa zajmujących się hodowlą koni, propozycje działań toru wyścigów konnych na Służewcu i propozycje zmian w zakresie współpracy z Totalizatorem Sportowym. Przedstawione zostały także informacje Polskiego Związku Hodowców Koni o stanie hodowli koni różnych ras w Polsce. Minister J. Ardanowski po wysłuchaniu członków rady podjął decyzję o przywróceniu wspólnego terminu aukcji koni arabskich i narodowego czempionatu. Oba te wydarzenia odbędą się w 2019 r. w Janowie Podlaskim w drugi weekend sierpnia. Na święto konia arabskiego zostaną zaproszeni do Polski goście z całego świata. -To powrót do wieloletniej tradycji, a także uhonorowanie Stadniny Koni w Janowie Podlaskim w 100 rocznicę rozpoczęcia w tej stadninie hodowli koni arabskich, a także 50-lecia organizacji tam aukcji koni – podkreślił minister.
AWAW