Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Ogromna szansa

Gmina Wisznice szykuje się do realizacji kilkunastomilionowego projektu obejmującego m.in. powstanie ośrodka opiekuńczo-leczniczego oraz mieszkań socjalnych.

Wniosek złożony do zarządu województwa Lubelskiego został oceniony pozytywnie, co więcej w konkursowym rankingu zajął trzecie miejsce. Projekt zatytułowany „Rewitalizacja obszarów zdegradowanych na terenie gminy Wisznice” opiewa na kwotę prawie 14 mln zł. Dofinansowanie z RPO wyniesie ponad 10 mln zł. - Cieszymy się z uzyskanych środków, ale też zdajemy sobie sprawę z ciążącej na nas odpowiedzialności. Wkład własny do tej inwestycji wynosi 3,5 mln zł. Projekt jest rozpisany na najbliższe trzy lata. Zaczynamy już w tym roku - mówi Piotr Dragan, wójt gminy Wisznice. Podkreśla, że najważniejszym punktem projektu będzie uruchomienie zakładu opiekuńczo-leczniczego w Curynie. W tym celu gmina chce odkupić zdegradowany budynek znajdujący się w końcowej fazie budowy. Obecnie jest on przejęty przez firmę budowlaną od niewypłacalnego właściciela. Samorząd planuje wykonać w nim prace remontowo- adaptacyjne, dostosowując uzyskaną infrastrukturę do potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych.

Zakupione zostanie także odpowiednie wyposażenie, w tym sprzęt medyczny niezbędny do funkcjonowania ośrodka. Znajdzie się w nim aż 60 miejsc opieki stacjonarnej.

 

Liczymy na kontrakt z NFZ

– Zakład w Curynie dałby nam 40 nowych miejsc pracy. Patrząc na sytuację naszej gminy, to naprawdę dużo, bowiem z roku na rok ubywa nam mieszkańców. Coraz więcej młodych ludzi wyjeżdża poza teren gminy. Praca w miejscu zamieszkania pozwoliłaby im na pozostanie w rodzinnych stronach. Na uruchomienie zakładu przeznaczone będą dwie trzecie kwoty, na którą opiewa projekt. Chciałbym, aby nasza placówka w przyszłości miała podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie jest to łatwa procedura, ale będziemy próbować – zaznacza wójt, wspominając o innych punktach projektu. W ramach inwestycji powstanie również nowy parterowy budynek z sześcioma mieszkaniami socjalnymi. – Nasze dotychczasowe domy są w złym stanie. Jeden z nich chcemy wyburzyć i w jego miejsce postawić nowy. Przeniesiemy tam część mieszkańców. Trzeci punkt dotyczy stadionu. Na jego terenie mamy bardzo stary budynek socjalny. Stan tego obiektu jest fatalny. Nie przystaje do obecnych czasów, dlatego chcemy go zmodernizować – zaznacza P. Dragan.

Budynek zostanie rozbudowany o pomieszczenie świetlicowe, w którym będzie mogła spotkać się większa ilość osób. Świetlica ma też pełnić funkcję mini sali treningowej m.in. do gry w tenisa stołowego, czy piłkarzyki.

 

Trzeba zacisnąć pasa

Czwarty punkt dotyczy przebudowy i adaptacji jednego z położonych w centrum Wisznic budynków. – Chcemy tam utworzyć małe kino z 30-osobową salą. Oprócz tego znajdą się w nim mieszkania treningowe dla osób niepełnosprawnych. W takich lokalach będą one mogły uczyć się samodzielnego funkcjonowania. A wszystko pod okiem opiekuna. Nauka potrwa około pół roku. To szansa dla podopiecznych wisznickiego Warsztatu Terapii Zajęciowej i Środowiskowego Domu Samopomocy. Cały projekt mamy już osadzony w planie budżetowo-finansowym i wiem, że na ten moment jesteśmy w stanie go wykonać. Na pewno nie będzie łatwo. Zdajemy sobie sprawę, że zaciśnięcie pasa w innych sferach stanie się koniecznością, jednak czuję, że to ogromna szansa dla Wisznic. Ten projekt niewątpliwie podniesie status gminy i da miejsca pracy. Jesteśmy gotowi na wyrzeczenia, by go zrealizować – podsumowuje P. Dragan.

AWAW