Opinie
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Nie ma sytuacji bez wyjścia

Ludzkie życie można porównać do slalomu. Już tu, na ziemi, dotykamy piekła i nieba. Te rzeczywistości trudno ogarnąć rozumem. Na szczęście możemy liczyć na Boga…

Do takich wniosków dochodzę po lekturze najnowszej książki Wojciecha Sumlińskiego. Publikacja nosi tytuł: „Komisarz. Pomiędzy niebem a piekłem”. Została napisana we współpracy z Jackiem Wroną. Jego osobę kojarzę z dwóch powodów. Wiem, że jest ojcem Glorii Marii, dziewczynki uzdrowionej za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. Kilka lat temu miałam przyjemność spotkać się z jego żoną i córką na Jarmarku Antoniańskim w Białej Podlaskiej. Pana Jacka kojarzę z telewizyjnych wypowiedzi na temat przestępczości i świata narkotyków. 10 lutego znów mogłam posłuchać państwa Wronów. Okazją było spotkanie autorskie dotyczące książki „Komisarz”. Odbyło się ono przy kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Białej Podlaskiej. Najnowsza publikacja W. Sumlińskiego rozchodziła się jak przysłowiowe świeże bułeczki. Ta 300-stronicowa pozycja składa się z dwóch części. Pierwsza dotyczy policyjnej kariery J. Wrony, druga - cudownego ocalenia Glorii Marii.

Książka zawiera fotografie z archiwum państwa Wronów.  Na końcu znajdziemy nadesłane do nich listy-świadectwa.

 

W morzu zła

 „Komisarza” przeczytałam w dwa wieczory. To bardzo ciekawa i wciągająca lektura. – Podczas pisania poprzednich książek (m.in. „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego” czy „Niebezpieczne związki Donalda Tuska”) dotykaliśmy ciemnej strony rzeczywistości. Tę mroczną tematykę zgłębiałem razem z Tomaszem Budzyńskim, byłym szefem delegatury ABW w Lublinie. Pisząc „Komisarza”, miałem przekonanie, że dotykam czegoś pięknego. To było jak zejście ze wzburzonego oceanu na spokojne wody. Od razu wiedziałem, że historia Jacka należy do tych z kategorii niezwykłych. Jacek miał być księdzem, ale chyba zabrakło mu tego, co nazywamy powołaniem. Ukończył filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po obronie dostał propozycję wstąpienia do UOP (poprzednika ABW), ale ostatecznie został policjantem. Trafił do wydziału zajmującego się przestępczością narkotykową. W tej pracy każdego dnia dotykał piekła. Codziennie widział uzależnionych i tych, którzy sprzedają śmierć. ...

AWAW

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł