Rozmowy
Źródło: FOTOLIA
Źródło: FOTOLIA

Przebaczenie jest łaską

Rozmowa z o. Marcinem Szwarcem ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, rekolekcjonistą

Dlaczego nie powinniśmy chcieć przebaczyć za wszelką cenę? Trzeba oczyścić się z fałszywych motywacji i dać się opanować Panu Bogu. Sam wysiłek woli nie wystarczy. W książce o. Monborquette czytamy: „Utrzymujesz swój statek na kursie ku przebaczeniu, lecz przestajesz już wiosłować, by pozwolić Boskiemu wiatrowi cię przemieszczać. Ten nasz upór i zawziętość może przeszkadzać w przyjściu przebaczenia”. Przebaczenie oparte na własnych siłach to ukryta pycha. Tylko Bóg może przebaczyć i dać przebaczenie. To nie my planujemy, gdzie i kiedy otrzymamy tę łaskę. „Przebaczenie nie jest tylko moralną powinnością i nie może być tylko narzuconym przykazaniem albo moralną regułą, ponieważ nie wchodzi w zakres etyki obowiązku, ale mistyki, której zasada opiera się na zażyłych stosunkach między Bogiem a osobą ludzką”.

W lutowych rekolekcjach o przebaczeniu, które prowadził Ojciec w kodeńskim sanktuarium, wzięło udział aż 50 osób. Dlaczego warto przebaczać?

 

Przede wszystkim dla samego siebie i uzdrowienie własnego serca. Brak przebaczenia niszczy nie tylko emocje i psychikę, potrafi też przełożyć się na różnego rodzaju choroby fizyczne, np. wrzody żołądka. Przebaczenie sprawia, że mimo zranień i doświadczenia krzywdy potrafimy być szczęśliwi i spokojni. Jest również pierwszym krokiem do pojednania.

 

Bez przebaczenia żylibyśmy…

 

…w stałej urazie, która niszczy. Ten, kto rozpamiętuje zranienia, nie żyje teraźniejszością, ale przeszłością, nie rozwija się, zatrzymuje na pewnym etapie życia i blokuje przeżywanie szczęśliwej teraźniejszości. Bez przebaczenia króluje zemsta, rośnie nienawiść i wzajemna krzywda. Zemsta pociąga kolejną zemstę. Następuje eskalacja zła.

 

Przebaczenie często mylimy z czymś innym…

 

Tak, np. z zapomnieniem, z usunięciem wspomnień lub wyparciem ze świadomości doznanej krzywdy. Powinno być odwrotnie: należy pamiętać o krzywdzie i mieć jej świadomość, aby potem patrzeć na nią bez bólu. Przebaczenie jest czymś więcej niż aktem woli, potrzebuje przepracowania, ale i Bożej łaski. Nie można go nakazać, musi wypływać z wolnej woli człowieka.

 

Nie wydarza się na pstryknięcie palca…

 

Tłumaczyłem uczestnikom rekolekcji, że nie powinni nastawiać się na to, iż wyjeżdżając z Kodnia, będą potrafili przebaczyć swoim winowajcom. Do takiego celu prowadzi zazwyczaj długa droga. ...

Agnieszka Wawryniuk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł