Klimat, który przyciąga ludzi
Akcja trwała od 8 do 15 maja pod hasłem „#Biblioteka”. Uśmiech na twarzach pracowników ryckiej książnicy wywołał już pierwszy dzień świętowania. Z okazji Dnia Bibliotekarza wielu czytelników złożyło im życzenia, a Dyskusyjny Klub Książki wręczył upominki. Tymi jednak, którzy najwięcej skorzystali na Tygodniu Bibliotek, byli odwiedzający placówkę mieszkańcy gminy. Z dużym odzewem spotkał się chociażby wieczór z autorką kryminałów Hanną Greń. Pochodząca z Wisły pisarka opowiedziała o swojej pasji tworzenia dzieł opisujących krwawe zbrodnie. Jak sama przyznała, od dzieciństwa chciała zostać pisarką, a o wydaniu pierwszej powieści zadecydowała zachęta ze strony bratanka.
Dziś w pisaniu kryminałów nie ma sobie równych. To zasługa jej najlepszego recenzenta – męża, który jest emerytowanym policjantem. Korzystając z obecności wśród czytelników autorka zdradziła też, nad czym obecnie pracuje. – Piszę 3 tom „Wyliczanek” i mam zamiar zabrać się za dalszy ciąg „Polowania na pliszkę” – mówiła Greń. Wciągające spotkanie zachęcało do zadawania pytań. Najaktywniejsi otrzymali nagrody w postaci powieści autorki.
Swoje spotkanie z niecodziennym gościem mieli także najmłodsi. Specjalnie dla nich biblioteka zaprosiła pisarkę i muzyka Izabellę Klebańską. Jej obecność w Rykach wiązała się z obchodami Roku Moniuszkowskiego. Dzieci miały okazję nie tylko poznać historię życia polskiego kompozytora, ale też posłuchać współczesnych i klasycznych wykonań jego utworów.
Nie tylko wypożyczalnia
Oprócz spotkań autorskich duże zainteresowanie wzbudziły inne akcje promocyjne, w tym lekcje biblioteczne. Pogadankę o ochronie ptaków w Polsce wygłosił Jarosław Szlendak z Ośrodka Edukacji Ekologicznej w Sobieszynie-Brzozowej. Obecni na lekcji szóstoklasiści mogli m.in. poznać odgłosy rzadko spotykanych ptaków i dowiedzieć się wielu ciekawostek na ich temat.
Jak każdego roku ogólnopolska akcja przyciągnęła do biblioteki również zapominalskich. Wszystko za sprawą amnestii dla osób przetrzymujących książki. Jak przyznają pracownicy ryckiej placówki, takich czytelników jest sporo i skwapliwie korzystają z czasowego zniesienia kar. Rekordziści potrafią oddawać książki nawet po czterech latach od wypożyczenia.
Wszystkie atrakcje minionego tygodnia dowiodły, że biblioteki są nie tylko wypożyczalnią lektur. Współcześnie stały się swoistymi centrami kultury, o czym może świadczyć wystawa, która także zagościła w progach MBP. Natomiast wartością dodaną są bibliotekarki, które tworzą klimat przyciągający ludzi.
Tomasz Kępka