Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Bycie mężem i żoną jest fajne

Młodzi wciąż chcą się żenić. Ale dziś jest tak: najpierw wspólne mieszkanie, potem dziecko. Na końcu ślub. Ewentualnie. Dlaczego tak? Ponieważ brakuje pozytywnego przekazu o małżeństwie w codzienności, a konkretnie: że bycie mężem i żoną jest po prostu fajne.

Najważniejsze są miłość i zaufanie, a to, czy para decyduje się na ślub, czy też żyje w konkubinacie lub wolnym związku, nie ma znaczenia - wynika z przeprowadzonego na początku roku sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej, które pytało o to, dlaczego część młodych ludzi będących w odpowiednim wieku, by założyć rodzinę, nie decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego. Okazuje się, iż w ciągu ostatnich sześciu lat istotnie wzrosło przekonanie, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety nie zawierają ślubu ze względu na potrzebę wolności i braku zobowiązań. Powiększa się grupa osób, dla których konkubinat - obok ślubu - stanowi jedną z dwóch równorzędnych możliwości. Blisko dwie trzecie badanych (61%) akceptuje fakt, że młodzi ludzie, tymczasowo lub definitywnie, rezygnują z małżeństwa.

Niezrozumiałe jest to jedynie dla co trzeciego respondenta (32%). Od 2013 r. przyzwolenie na taką postawę wprawdzie minimalnie osłabło (spadek o 2 punkty procentowe), ale nadal jest wyższe niż w 2008 r.

 

Niesprzyjający klimat

Można się dziwić, marudzić „na tę dzisiejszą młodzież”, na zepsuty świat, media czy cokolwiek innego. Ale przecież wyobrażenie małżeństwa i rodziny młodzi tworzą w swoich głowach na podstawie obserwacji związków własnych rodziców. Nie pomagają w tym współczesna kultura i media pokazujące życie po ślubie raczej w krzywym zwierciadle lub starające się w publicznym obiegu zastąpić małżeńską relację niedookreślonym „partnerstwem życiowym”, którego małżeństwo jest tylko jednym z wielu, chociaż najbardziej sformalizowanym przejawem.

 

Konieczna reklama

Taki klimat – zdaniem br. Piotra Zajączkowskiego OFM Cap, moderatora Weekendów Małżeńskich, terapeuty i twórcy Kursu na Miłość – sprawia, że młodzież podchodzi do sakramentu małżeństwa z dużą dozą nieufności i wieloma wątpliwościami. – To konsekwencja nie tyle fałszywych przekonań wtłaczanych przez cywilizację śmierci, a raczej toksycznych rodzin funkcjonujących w ten sposób z racji niedojrzałości do miłowania przez szukanie prawdziwego dobra. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł