Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Regeneracja gleb? Są dopłaty

300 mln zł zostanie przeznaczonych na program mający na celu regenerację zakwaszonych gleb. Wnioski przyjmowane będą do 2023 r.

Pomoc skierowana jest do gospodarstw rolnych o powierzchni użytków rolnych nieprzekraczającej 75 ha, dla działek rolnych o pH, tj. odczynie gleby wynoszącym 5,5 lub mniej. Wartość pH gleby jest jednym z kryteriów włączenia do programu. Odczyn gleby jest również podstawą ustalenia dawki wapna dofinansowanej w ramach programu. Zalecenia nawozowe wydawane są przez miejscową stację chemiczno- rolniczą. Zainteresowanie rolników programem regeneracji gleb w województwie lubelskim jest bardzo duże. Świadczą o tym liczne telefony, jak również liczba osób, która odwiedza Okręgową Stację Chemiczno-Rolniczą w Lublinie. - Do 24 września przyjęliśmy 206 wniosków - informuje Agnieszka Siodłowska z lubelskiej OSCh-R. Przed złożeniem wniosku należy wykonać badania gleby, aby określić jej pH. - Na podstawie uzyskanych wyników stacja wystawia opinię o zalecanej dawce czystego składnika CaO lub CaO+MgO w tonach na 1 ha. Badania odczynu gleby powinny być wykonane w OSCh-R lub w innym akredytowanym laboratorium.

Kolejny krok to zakup wapna, które odpowiada jednemu z typów wapna nawozowego lub środka wapnującego – tłumaczy A. Siodłowska. Mając wykonane badania, określoną dawkę czystego składnika oraz zakupione wapno, należy wypełnić wniosek wraz z wymaganymi załącznikami o wsparcie wapnowania regeneracyjnego gleb. – Wniosek należy wypełnić w wersji elektronicznej, wydrukować i złożyć w oznaczonych polach czytelny podpis wnioskodawcy wraz z podaniem daty wypełnienia dokumentu. Po złożeniu i zarejestrowaniu wniosku można wysiać zakupione wapno nawozowe lub środek wapnujący – dodaje przedstawicielka lubelskiej OSCh-R.

Dotacja będzie uzależniona od areału gospodarstwa. Dla tych o powierzchni do 25 ha użytków rolnych będzie to kwota do 300 zł na tonę czystego składnika odkwaszającego. Do 200 zł/t otrzymają gospodarstwa o powierzchni do 25 ha, a do 100 zł/t posiadające areał od 50 do 75 ha. Dofinansowanie nie będzie przyznawane na koszty transportu wapna oraz jego rozsiewanie.

 

Użyźnianie gleby

Wnioski o dofinansowanie wapnowania gleb można składać do właściwiej Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej. Taki wniosek przygotowuje Adam Budzyński z Szuminki w pow. włodawskim, gospodarujący na 30 ha. Główny powód zwrócenia się o pomoc rządową to jakość tamtejszych gleb. Ogólnie w Polsce gleby lekkie i bardzo lekkie zajmują ponad 1/3 powierzchni gruntów ornych. Charakteryzują się one słabą żyznością, niską zasobnością w składniki pokarmowe i przeważnie są zakwaszone. Dlatego tak istotnym zabiegiem jest wapnowanie. Mówił też o tym w czasie niedawnej wizyty we Włodawie minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. – Wprowadziliśmy program wapnowania gleb, aby podnieść odczyn pH, dzięki czemu gleba m.in. zatrzyma więcej wody i będzie żyźniejsza – wyjaśniał minister podczas spotkania, które odbyło się 27 września. 

Dotąd nie było tego typu programów. – Na ziemi, którą uprawiam, stosowane były zabiegi wapnowania, ale sporadycznie, może raz na kilka lat – przyznaje A. Budzyński. – Ojciec, po którym przejąłem gospodarstwo, przekazał mi informacje na temat korzyści płynących z tego typu zabiegów. Wiedzę uzupełniam, konsultując się z pracownikami ośrodka doradztwa rolniczego. Jestem przekonany co do tego, że dzięki wapnowaniu zwiększy się przyswajalność nawozów i na pewno będzie większy plon, myślę, że nawet o 30%. Zasiewam pszenicę, pszenżyto i kukurydzę. Dostarczenie związków wapnia zregeneruje glebę i będę cieszył się z większych plonów – podkreśla gospodarz.

Istotne przy wapnowaniu gleby jest stosowanie kilku zasad. Na glebach lekkich i torfowych nie stosuje się nawozów w formie tlenkowej, które mogą niszczyć strukturę. Preferowana jest wolno działająca kreda nawozowa lub wapniak mielony. Prace powinno się przeprowadzać w czasie suchej, bezwietrznej pogody, a nawozu nie stosować na mokrą glebę. Nawozy wapniowe trzeba wymieszać z glebą zaraz po rozsypaniu.

Joanna Szubstarska