Po co psuć to, co dobre?
Zespół został powołany ponad rok temu, gdy prezydentem Białej Podlaskiej był Dariusz Stefaniuk. W skład instytucji wchodziły Skarbiec Skrzata przy ul. Janowskiej i Akademia Małego Odkrywcy przy ul. Leszczynowej. Zespołem zarządzały dyrektor Agnieszka Kulicka i jej zastępca Karolina Lubaszewska. Pomysł likwidacji zespołu został zaproponowany przez obecnego włodarza Michała Litwiniuka. - Nie likwidujemy żłobków, ale formułę, w jakiej ostatnio funkcjonowały. Doświadczenia ostatniego roku pokazują, że zarządzanie zespołem odległych od siebie o 3,5 km żłobków nie realizujezakładanej efektywności. Przeprowadzone niedawno kontrole pokazały uchybienia w skuteczności prowadzenia jednostki i jakości sprawowanej opieki, a także czytelności działań obu placówek. Reorganizacja nie przyniesie zmian. Dzieci pozostaną w tych samych grupach, opiekę nad nimi będą sprawować ci sami pracownicy.
Rodzice będą mieli szybszy i bezpośredni dostęp do osoby odpowiedzialnej za funkcjonowanie żłobka, do którego uczęszcza ich dziecko. Likwidacja zespołu to lepsza organizacja pracy, uporządkowana decyzyjność, skoordynowanie i efektywniejsze wykorzystanie zasobów ludzkich. Reorganizacja nie spowoduje zwiększenia nakładów finansowych – tłumaczył M. Litwiniuk.
Niszczenie jednostki
Po wprowadzeniu zmian każdy ze żłobków będzie miał swojego dyrektora. Władze miasta nie przewidują zwiększenia etatów w administracji i obsłudze obu placówek. Z pomysłem nie zgadza się poseł Dariusz Stefaniuk. Był on obecny w czasie obrad rady miasta.
– Zespół żłobków powstał dzięki staraniom obecnej pani dyrektor, która pozyskała na ten cel środki finansowe z programu Maluch Plus. Było to łącznie 1,4 mln zł. Zespół, który stworzyła, jest wizytówką naszego miasta. Organizowała szkolenia dla pracowników, pozyskując na ten cel środki z zewnątrz. Teraz ze strony miasta mogła liczyć tylko na same kontrole. Nie mogąc odwołać pani dyrektor, postanowiono zlikwidować cały zespół, co nie ma żadnego merytorycznego, ani finansowego uzasadnienia. Ta uchwała służy niszczeniu jednostki, a nie dobru ogółu. Ta uchwała na pewno nie usprawni funkcjonowania żłobków – przestrzegał poseł.
– Zapowiadana lepsza organizacja pracy to tylko pusty slogan. Zespół funkcjonuje bardzo dobrze. Organizowane naprędce kontrole nie przyniosły żadnych konkretów. Żłobki najlepiej mogą ocenić sami rodzice. Ich liczna obecność na tej sali jest wymowna. Nie przedstawiono nam ani wyników kontroli, ani żadnych wyliczeń finansowych, które skłaniałyby ku reorganizacji – zaznaczył radny Adam Chodziński, przewodniczący Klubu Zjednoczonej Prawicy.
Referendum!
Zwolennicy likwidacji podkreślali, że oba żłobki są oddalone od siebie o 3,5 km, co uznali za przeszkodę w zarządzaniu. Po wielu apelach naczelnik wydziału edukacji Stanisław Romanowski w skrócie poinformował o wynikach kontroli.
– W regulaminie organizacyjnym odnotowano brak szczegółowej i jasnej procedury rekrutacyjnej oraz uszczegółowionych warunków przyjmowania dzieci do żłobka na czas nieobecności innego dziecka. Brakowało formalnego rejestru złożonych wniosków o przyjęcie do instytucji i protokołów z czynności kwalifikacyjnych. Odnotowano też różnice w wynagrodzeniu zasadniczym pracowników na tych samych stanowiskach – wyliczał.
Na końcu pozwolono zabrać głos Mariuszowi Kurzyńskiemu, przewodniczącemu rady rodziców.
– Nikt z nas nie chciałby być odwoływanym w trakcie trwającej kadencji. Jako zespół żłobków mamy zaplanowane wspólne działania, takie jak akcje charytatywne, dzień rodziny i warsztaty dla rodziców i pracowników. Jeśli zorganizujemy je oddzielnie, znacząco wzrosną koszty, bo trzeba będzie zapłacić podwójnie za animatorów, dmuchańce czy przekąski. Pytam państwa, gdzie są niezadowoleni rodzice, o których była dziś mowa? Do rady miasta wpłynęło pismo przeciwko reorganizacji, pod którym podpisało się 194 rodziców (na 216 dzieci uczęszczających do obu żłobków). Wypłynęło też pismo od pracowników zespołu. Na 53 zatrudnionych podpisało się aż 49 z nich. Nie mieliśmy utrudnionego kontaktu z żadną panią dyrektor. Pani A. Kulicka urzędowała na ul. Janowskiej, pani K. Lubaszewska na Leszczynowej. W razie potrzeby to nie my jechaliśmy do nich, ale one do nas. Likwidacja zespołu przyniesie dużo zamieszania. Jesteśmy w trakcie roku szkolnego, więc tym bardziej takie zmiany nie są oczekiwane i potrzebne. Po co psuć to, co dobre? Pamiętajcie państwo, że ważne są dni, których jeszcze nie znamy – zakończył M. Kurzyński.
Za reorganizacją głosowało 12 radnych. 11 było przeciw. Żaden nie wstrzymał się od głosu. Decyzja radnych zaniepokoiła rodziców. Opuścili salę z okrzykami: „hańba” i „referendum”.
AWAW