Murem za dyrektorem
Szkoła ma charakter niepubliczny. Działają tam liceum, technika i szkoły branżowe. Jej organem prowadzącym jest stowarzyszenie oświatowe ZDZ w Lublinie. Podobne jednostki działają m.in. w Parczewie, Radzyniu Podlaskim i Łukowie. Pod koniec listopada Katarzyna Kusa, nowa prezes zarządu ZDZ w Lublinie, zwolniła dyscyplinarnie wieloletniego dyrektora bialskiego oddziału ZDZ Henryka Zacharuka. Jego gabinet, a także sekretariat szkoły zostały zaplombowane. Dyrektor otrzymał zakaz wstępu na teren szkoły. Decyzja K. Kusej wywołała szok i niedowierzanie wśród nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Wszyscy stanęli solidarnie po stronie odwołanego dyrektora. - Powody zwolnienia są absurdalne. Jestem oskarżony, ponieważ dałem podwyżki nauczycielom. Nie czuję się winny, bo takie rozporządzenie otrzymał każdy dyrektor szkoły. Wywiązałem się z niego tak jak inni - mówił odwołany dyrektor H. Zacharuk.
– Podobno poprzez swoją decyzję naraziłem stowarzyszenie na straty. Uważam, że to bezpodstawne zarzuty. Trzeba je rozpatrywać w kategorii zemsty. Poczynania pani prezes destabilizują funkcjonowanie szkoły. Niestety, nie wygląda ona na przejętą losem ponad 800 naszych uczniów – dodał.
11 tajemniczych zarzutów
K. Kusa unika mediów i nie chce komentować sprawy. Poinformowała jedynie, że przeciwko H. Zacharukowi sformułowano 11 zarzutów. „W ocenie władz stowarzyszenia ZDZ stanowią one ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych” – napisała w swoim oświadczeniu. Tłumaczyła, że nie będzie opowiadać o szczegółach ze względu na „ochronę dóbr osobistych pana H. Zacharuka”.
– Nie otrzymujemy żadnych pism, wszystko odbywa się telefonicznie. Nikt z nami nie rozmawia. Zarzuca się nam, że nic nie robimy. Gdyśmy faktycznie nic nie robili, to nie mielibyśmy w tej szkole ponad 800 uczniów. Nie namawialiśmy ich, by włączyli się w obronę dyrektora, zrobili to sami, to była ich inicjatywa – zaznacza Anna Chmiel, nauczycielka historii.
Uczniowie w akcie solidarności i protestu organizowali już marsze milczenia ulicami Białej Podlaskiej, a także protest włoski. Przychodzili na lekcje, ale nie uczestniczyli w nich aktywnie, potem w ogóle przestali brać udział w zajęciach. W internecie można znaleźć bardzo dużo komentarzy, w których absolwenci i obecni uczniowie ZDZ chwalą H. Zacharuka.
Nagrodzony i wydalony
Dotychczasowy dyrektor jest związany ze szkołą od ponad 30 lat. Funkcję tę pełni od 28 lat. – Po takim czasie dostaje wilczy bilet, dyscyplinarkę i brak prawa wejścia na teren szkoły, którą sam budował, tworzył i nowocześnie wyposażył. To wstrząsające. Jak tak można potraktować człowieka? Poprzednie władze stowarzyszenia wnioskowały o przyznanie panu dyrektorowi Medalu Komisji Edukacji Narodowej, nagrody ministra edukacji i krzyża zasługi. Hala, w której się spotykamy, to także jego dzieło. Nasza szkoła zarabia na siebie. Jako oddział mamy więcej uczniów niż reszta pozostałych podlegających pod ZDZ w Lublinie. Niech władze pytają o nieprawidłowe gospodarzenie i pieniądze gdzie indziej, a nie u nas. Nie pozwolimy na takie traktowanie człowieka, który poświęcił szkole całe życie. Jako nauczyciele nie wyobrażamy sobie innego szefa – podkreślała A. Chmiel.
Sprzeciw wobec dyscyplinarnego zwolnienia dyrektora wyraziła rada powiatu bialskiego. Sprawą interesuje się także naczelnik wydziału edukacji miasta Biała Podlaska Stanisław Romanowski. Niestety, jak tłumaczy, szkoła nie podlega pod magistrat i władze miasta nie mają wpływu na decyzje zarządu w Lublinie.
Co z uczniami?
Przez kilka dni pełniącym obowiązki dyrektora bialskiego ZDZbył Andrzej Jędryczkowski, niedawny zastępca H. Zacharuka, ale szybko zrezygnował z tej funkcji. Nie chciał tłumić aktów solidaryzmu uczniów, nauczycieli i rodziców. K. Kusy proponowała, by nauczyciele wybrali na stanowisko szefa szkoły kogoś ze swojego grona, jednak pedagodzy nie zgodzili się na taki krok. Żądają i oczekują przywrócenia H. Zacharuka. Sam zainteresowany zapowiedział, że swoich praw będzie domagał się w sądzie pracy. Obecna prezes zarządu ustanowiła samą siebie jako osobę pełniącą obowiązki dyrektora ZDZ w Białej Podlaskiej. 9 grudnia wystosowała pismo, w którym poinformowała, że w dniach 9-10 grudnia ze względu na bezpieczeństwo zawiesza zajęcia dydaktyczne w szkole. Decyzja zbulwersowała środowisko placówki. Uczniowie martwią się o dalszą edukację, a nauczyciele o los szkoły. Rodzice ustawili pod szkołą taczkę z napisem: „pani prezes”. Zbliża się koniec semestru, egzaminy zawodowe i matura, ale ich przebieg w ZDZ jest coraz bardziej zagrożony. O dalszych losach szkoły będziemy informować w kolejnych numerach.
AWAW