Warto pisać o dobru
Mottem tegorocznego przesłania stały się słowa: „Obyś mógł opowiadać i utrwalić w pamięci” (por. Wj 10,2). Ojciec Święty wskazał na ważny element komunikacji interpersonalnej, mianowicie na przywrócenie umiejętności… („w epoce, w której fałszerstwo ukazuje się jako coraz bardziej wyrafinowane i osiąga zastraszający poziom”) pięknego opowiadania ludzkich historii. Tych wielkich, ale też prostych, szkicowanych życiem zwyczajnych ludzi. „Chciałbym orędzie na ten rok poświęcić tematowi narracji, ponieważ wierzę, że aby się nie zagubić, powinniśmy oddychać prawdą dobrych historii, takich, które budują, a nie niszczą; historii, które pomagają odnaleźć korzenie i siłę, aby iść razem naprzód” - napisał Franciszek.
„W zamieszaniu otaczających nas głosów i przesłań potrzebujemy ludzkiej narracji, która opowie nam o nas oraz o pięknie w nas mieszkającym; narracji, która potrafi oglądać świat i wydarzenia z czułością; opowiadającej o naszym istnieniu, jako o żywej tkance ukazującej splot powiązań, poprzez które jesteśmy złączeni jedni z drugimi”.
Tkanie historii
Owa potrzeba jest wpisana w naturę człowieka. „Człowiek jest bytem opowiadającym. Od małego mamy głód historii, tak jak mamy pragnienie jedzenia. Mogą one mieć formę bajek, powieści, filmów, pieśni, wiadomości… Te historie wpływają na nasze życie, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi. […] Opowiadania mają na nas wpływ, utrwalają nasze przekonania i nasze postawy, mogą pomóc nam zrozumieć siebie i powiedzieć, kim jesteśmy” – czytamy dalej w orędziu. „Człowiek jest nie tylko jedynym bytem, który potrzebuje ubrania, aby ukryć swoją nagość (por. Rdz 3, 21), ale pozostaje także jedynym, który potrzebuje wypowiedzenia siebie, «wyrażenia siebie» poprzez historie, aby utrwalić swoje życie. ...
Ks. Paweł Siedlanowski