Specjalistka od miłości
Jej miłość naśladowała miłość Chrystusa i zawsze opierała się na przebaczeniu. Tak jak Chrystus prosił Ojca o przebaczenie dla swoich zabójców, ponieważ nie byli świadomi ogromu własnej winy, tak Rita przebaczyła mordercom swojego męża i wszystkim tym, którzy wyrządzili krzywdę bliźniemu. Poza tym święta od róż pobudza nas do życia w duchu zaufania Bogu i to tak do końca. Pełnienie woli Bożej było źródłem jej największej radości. Uczy nas, jak dobrze przeżyć każdy dzień, a także, że na Boże wezwanie powinniśmy odpowiadać codziennym życiem, pozostając wiernymi wierze. Ponadto droga, którą proponuje nam Rita, to droga pokory poświęcenia - niełatwa, ale to jedyny sposób, który przybliża nas do Boga i sprawia, że wszystko staje się osiągalne. Jej przykład prostoty i wiary w Boga dociera do nas dzisiaj, aby przypomnieć, że pokój można osiągnąć jedynie poprzez miłość i zaufanie Bogu. A tego chyba brakuje współczesnemu człowiekowi. Dlatego wszyscy jesteśmy w tym szczególnym czasie zarazy zaproszeni, by przytulić się jeszcze bardziej do Chrystusa Zbawiciela, wzmagając osobiste, wspólnotowe i rodzinne modlitwy za osoby dotknięte wirusem i ich rodziny, za zmarłych, za lekarzy, pielęgniarki w placówkach opieki zdrowotnej i osoby odpowiedzialne za podejmowanie środków zapobiegawczych czy zaradczych.
22 maja Kościół będzie obchodził wspomnienie św. Rity. W parafii Bożego Ciała w Siedlcach, gdzie znajdują się relikwie tej świętej, każdego 22 dnia miesiąca odprawiane są nabożeństwa ku jej czci, które gromadzą rzesze wiernych. W tym roku – z uwagi na ograniczenia – zapewne będzie wyglądało ono nieco inaczej?
Przede wszystkim nie wszyscy, którzy by chcieli, przyjezdni z różnych miejsc w Polsce, będą mogli uczestniczyć w uroczystościach. Musimy przestrzegać obostrzeń związanych z pandemią dotyczących liczby wiernych mogących uczestniczyć w Mszy św. W naszym przypadku to 90 osób. Ponadto nie będzie ucałowania relikwii, tak jak to miało miejsce po każdym nabożeństwie, zanim świat dotknęła epidemia.
Rita, choć żyła ponad 500 lat temu, jest świętą na współczesne czasy. Doskonale rozumie nasze troski i kłopoty, ponieważ – zanim została świętą – była żoną, matką, zakonnicą itd. Wie również, co to znaczy życie w czasach zarazy. Na dżumę, która wówczas zdziesiątkowała Europę, zmarli jej synowie, a ona sama posługiwała chorym w lazarecie. Przez to staje się nam jeszcze bliższa?
Dokładnie. Warto podkreślić, że św. Rita dla wielu z nas jest nie tyle ostatnią deską ratunku, skuteczną orędowniczką u Boga, ile przyjaciółką, doradczynią, towarzyszką życia. Tym, którzy się modlą przez jej wstawiennictwo, nie zawsze chodzi o cuda, jakieś spektakularne działanie. Czciciele św. Rity wierzą jej, czują jej opiekę, bliskość w codziennych sprawach. ...
Jolanta Krasnowska