Historia
Źródło: P
Źródło: P

Przywrócić pierwotny blask

Mamy perłę architektury, która jest zakurzona, a chcemy, żeby znowu zajaśniała. Dlatego razem z parafianami podjęliśmy inicjatywę, aby przywrócić naszej świątyni pierwotny blask - mówi ks. Tomasz Duda, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja Biskupa w Krześlinie.

Krześlin to wieś położona w powiecie siedleckim, w gminie Suchożebry. W latach 1735-1740 zbudowano tu barokową świątynię, a wokół niej klasztor. Krótko zajmowali go dominikanie, po nich sprowadzono tu bernardynów, którzy w Krześlinie pozostali aż do kasaty zakonu przez władze carskie w 1865 r. Klasztor rozebrano, a kościół klasztorny zamieniono na parafialny. W 1915 r., w trakcie walk, świątynia została ostrzelana. Od lat 20 XX w. ówczesny proboszcz zabiegał o jej remont i rozebranie walącego się klasztoru. Ostatecznie dopiero po 1940 r. usunięto część konwentu, a w miejscu rozebranych cel zakonników zostały dobudowane nawy boczne kościoła. Dziś we wnętrzu świątyni wzrok przyciągają m.in. ołtarze boczne i ambona. - Wystrój kościoła jest barokowy, bardzo ozdobny. Znajduje się w niej czczony zabytkowy obraz św. Antoniego z Padwy, którego kult jest bardzo żywy, wizerunek św. Franciszka oraz olbrzymi obraz św. Mikołaja, patrona naszej parafii, który wymaga odnowy. Mamy także neogotyckie organy, przeniesione z Pilawy. Myślimy jednak o tym, aby te organy, które po pierwsze: nie są funkcjonalne, a po drugie: nie pasują do wystroju świątyni, zamienić na organy barokowe.

Być może w przyszłości uda nam się zrealizować ten pomysł, wtedy wnętrze naszej świątyni wyglądałoby jeszcze piękniej – przyznaje proboszcz.

Jednak najpilniejsza obecnie sprawa to remont kościoła. – Mamy czym się chwalić. To przepiękny barokowy obiekt sakralny posiadający status zabytku, ale wymagający, niestety, renowacji – zaznacza ks. T. Duda, który od roku jest w Krześlinie, a wcześniej przez kilkanaście lat przebywał na misjach w Boliwii i Hiszpanii. – W hiszpańskim miasteczku, w którym mieszkałem, było kilkadziesiąt zabytkowych obiektów pochodzących mniej więcej z tego samego okresu, co kościół w Krześlinie. Dwie świątynie były z XIV w., więc można sobie wyobrazić, że kiedy u nas była bitwa pod Grunwaldem, one już porastały mchem. Co prawda w Hiszpanii sporo zabytków nie jest odnowionych, ale trzeba pamiętać o tym, że jest ich tam bardzo dużo. Natomiast w Polsce, zwłaszcza na naszej wschodniej ścianie, każdy taki zabytek jest na wagę złota, to są nasze perełki architektonicznie, o które należy zadbać, żeby zostały odnowione – tłumaczy ks. Tomasz. Dlatego razem z parafianami podjął inicjatywę, aby przywrócić krześlińskiej świątyni pierwotny blask – takie zresztą hasło przybrała cała inicjatywa. – Mamy perłę architektury, która jest zakurzona, a chcemy, żeby na nowo zajaśniała – podkreśla.

 

Kilkuminutowy film o kościele

Do rozpropagowania informacji o krześlińskim kościele i potrzebie remontu wykorzystano internet. – Odkryliśmy go na nowo w dobie epidemii koronawirusa, kiedy byliśmy pozamykani w domach. Prowadzone były transmisje Mszy św. Jedną nagrałem nawet w języku hiszpańskim. To ukłon w stronę moich dawnych parafian i przyjaciół, których epidemia dotknęła jeszcze bardziej niż nas, bo w Hiszpanii przez prawie trzy miesiące nie było możliwości uczestnictwa w Mszy św. Ożywiliśmy stronę parafii na facebooku. To naprawdę zadziałało. Dużo jest wejść, komentarzy – także w języku hiszpańskim – i rożnych pozytywnych sygnałów. To dało nam jeszcze więcej werwy do działania – przyznaje proboszcz.

Na profilu parafii można też obejrzeć kilkuminutowy profesjonalnie nagrany film o jej historii. Ukazuje on także piękne wnętrze kościoła oraz fragmenty świątyni, które wymagają renowacji. – W wersji polskiej obejrzało go ponad 20 tys. osób, to znaczy, że tyle osób dowiedziało się o naszej idei. Myślę, że to wynik dosyć zadowalający jak na parafię, która liczy ok. 800 osób. Dzięki filmowi na konto parafii wpłynęło kilka ofiar z odległych zakątków Polski, za co bardzo serdecznie dziękuję – podkreśla ks. Tomasz.

 

Najpierw ściana frontowa i wieże

Remont kościoła został podzielony na etapy. Do tej pory udało się pozyskać 90 tys. zł dotacji z ministerstwa kultury. – Pieniądze zostaną przeznaczone na prace najbardziej pilne, czyli remont elewacji ściany frontowej, z której odpada tynk, oraz dwóch wież kościoła – mówi proboszcz. Prace prawdopodobnie rozpoczną się w niedługim czasie. – Brakuje nam jeszcze 30 tys. zł. Jesteśmy na etapie zbierania tych pieniędzy – dodaje ks. Duda.

Drugi etap to remont dachu. – Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do urzędu marszałkowskiego. Potem, miejmy nadzieję, przyjdą następne etapy remontu kościoła – zaznacza ks. Tomasz. W planach jest także wykonanie tablic informacyjnych o kolejnych etapach renowacji, które zostaną umieszczone przy kościele.

Odnowienie kościoła to nie jedyny pomysł proboszcza na „rozreklamowanie” parafii i zabytkowej świątyni. – Oczywiście aspekt religijny to kwestia podstawowa, ale chcemy, żeby Krześlin stał się także miejscem na rowerowy wypad z rodziną czy znajomymi. Znajdujemy się na szlaku rowerowym „Doliny Liwca”. Zaledwie 10 km od Siedlec. Chcielibyśmy stworzyć bazę pod wyjazdy rowerowe, aby osoby, rodziny z Siedlec w wolnym czasie, np. w niedzielne popołudnie, wsiadły na rower i odwiedziły Krześlin. Będą tu mogły zobaczyć przepiękny obiekt sakralny, otoczenie, przystań rowerową, gdzie można przysiąść, zjeść kanapkę, rozpalić grilla, a obok będzie atrakcyjny plac zabaw dla dzieci. Chcemy otworzyć parafię nie tylko religijnie, ale też turystycznie – zdradza proboszcz. I zachęca do odwiedzin Krześlina, zapewniając, że kościół cały czas jest otwarty. – Proszę się nie bać, wchodzić śmiało. Wtedy będzie można samemu przekonać się, z jak pięknym architektonicznie obiektem mamy do czynienia i jaki to – mimo że blisko Siedlec – to mało znany, uroczy zakątek.

 

Wsparcie od parafian

Ks. Duda bardzo ciepło wypowiada się o swoich parafianach, którzy wspierają go we wszystkich inicjatywach. – Płynie od nich wielka życzliwość, otwartość i chęć współpracy, za co bardzo dziękuję – przyznaje ks. Tomasz. I podkreśla, ze to właśnie ludzka życzliwość, która go otacza, pomogła mu w odnalezieniu się na nowo w Polsce. – Postaram się odpłacić za nią życzliwością, modlitwą i pracowitością. Pod każdą szerokością geograficzną sprawdza się język uniwersalny, którym trzeba przemawiać do ludzi, czyli język dobroci, miłości, serdeczności i życzliwości – dodaje proboszcz krześlińskiej parafii. I podsumowuje: – Jeśli ktoś chciałby się włączyć w dzieło przywracania naszej świątyni pierwotnego blasku, będziemy za to bardzo wdzięczni.


Osoby, które chciałyby wesprzeć remont kościoła w Krześlinie, mogą przekazać ofiarę na konto parafii: 79 9221 0000 0132 1542 2000 0030 z dopiskiem w tytule przelewu: „przywróćmy blask naszej świątyni”.

HAH